Najpierw Gwint i rynek mobilny, dopiero potem prawdziwe mięso. Wiedźmin 4? Co wiemy i co możemy przypuszczać?
Spis treści
Najpierw Gwint i rynek mobilny, dopiero potem prawdziwe mięso
Bardzo spokojnie, rzekłbym nawet, że asekuracyjnie, prezentują się plany CD Projektu na 2021 rok, jeżeli chodzi o rozwój marki wiedźmińskiej. Bo podobnie jak w przypadku Cyberpunka 2077 (pamiętajcie o liczeniu) otrzymamy niedługo next-genową wersję Dzikiego Gonu, a ta zapewne da grze kolejne życie, chociażby na chwilę.
Poza tym jednak nie ma raczej na czym zawiesić oka. No chyba że jesteście fanami Gwinta. Wtedy z pewnością ucieszy Was fakt, iż owa karcianka nie umiera i ma się dobrze, a twórcy cały czas zamierzają ją wspierać. No i jest jeszcze Pokemon GO w uniwersum Sapkowskiego – The Witcher: Monster Slayer, czyli projekt mobilny wykorzystujący technologię rozszerzonej rzeczywistości (AR). Znając prawa docelowego rynku, nie możemy wykluczyć sporego sukcesu komercyjnego tego produktu. Krótko mówiąc, rozwoju popularnej marki ciąg dalszy, ale zgaduję, że nie jest to raczej tytuł, który specjalnie interesuje większość z Was.
I wiem, co powiecie – wyżej wspomniane plany w żadnym stopniu nie dotyczą Wiedźmina 4. Dlaczego więc w ogóle możemy o takowej produkcji myśleć w kontekście przyszłości? Odpowiedź jest prosta, nawet jeśli pominę pewien istotny fakt, który zresztą zaraz przytoczę – CDPR kolejnego „Wieśka” po prostu potrzebuje. I to nie tylko dlatego, że ma się on okazać wielkim zbawcą firmy, bo to teza trochę naciągana i niepotrzebnie przesadzona. Wystarczy spojrzeć na udostępniony przez CD Projekt wykres ilustrujący cykl życia marki zwanej Wiedźminem.
Jeżeli przyjrzeliście się dobrze powyższemu schematowi, z pewnością zauważyliście, że zakłada on pewną powtarzalność. Po podpunktach odhaczających politykę merchandisingową i publikację nowego contentu growego pokroju Monster Slayera czas więc na kolejne wysokobudżetowe RPG w uniwersum Wiedźmina. Co więcej, wiadomo nawet, kiedy najprawdopodobniej ruszą oficjalnie nad takowym tytułem prace produkcyjne.
Zostało jeszcze 58% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie