Nosorożec. Ukraińskie filmy, które warto obejrzeć

Nosorożec

Nosorożec to opowieść o ukraińskim rzezimieszku, który w poszukiwaniu lepszego życia zatraca się w niemoralności, przemocy i obłędzie. A kiedy już świat (a raczej jedno miasto) jest u jego stóp, nagle cały misternie zbudowany domek z kart zaczyna się sypać. Coś Wam to przypomina?

W gangsterskiej opowiastce Ołeha Sencowa nie ma miejsca na pieszczoty. Tutaj wszystko podlega zasadzie maksymalizacji. Jest więc niezwykle wulgarnie i agresywnie. Nie wystarczy kulka w łeb, trzeba wystrzelić w delikwenta cały magazynek. A jak ktoś za bardzo podskakuje, zawsze można go trochę potorturować. Jednym słowem: w Nosorożcu sprawy załatwia się szybko, bez zbędnych sentymentów i litości. W końcu pieniądze na drodze nie leżą, a w tej robocie nie trzeba się nawet po nie schylać.

Tytułowy Nosorożec to człowiek niezwykle doświadczony przez życie. Ojciec zostawił rodzinę, brat zginął na wojnie, a i koledzy nie grzeszą uczciwością. Bohater wybiera więc najprostszą drogę, na której zna się najlepiej. Przestępczy świat czeka na niego z otwartymi ramionami – przyda się on do zapełnienia luk po innych bandziorach, którym się nie udało. Jednak według starej zasady „dobro zawsze zwycięża”, a ta przygoda będzie go sporo kosztowała.