Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 16 stycznia 2017, 16:11

autor: Kamil Zwijacz

RimWorld – kanibalizm w kosmosie. Steamowy Poszukiwacz Skarbów. Część II

Spis treści

RimWorld – kanibalizm w kosmosie

RimWorld w skrócie:
  1. Gatunek: gra strategiczna
  2. Producent: Ludeon Studios
  3. Cena: 27,99 euro – ok. 122 zł

Wyjaśnijmy sobie coś na samym początku – tak, wiemy, że RimWorld wygląda jak wygląda, ale nie dajcie się zwieść pozorom, gdyż to kawał kozackiej kosmicznej strategii. A że niezbyt ładnej? Mówi się trudno, trzeba być skłonnym do poświęceń. Ponadto wiemy też, że gra oferowana jest we wczesnym dostępie już od dłuższego czasu, ale ostatnio doczekała się sporej aktualizacji, więc tym bardziej warto przybliżyć Wam ten projekt.

RimWorlda nie da się opisać w kilku słowach, ale jeżeli nie mielibyśmy innego wyjścia, to chyba najprościej byłoby określić ten tytuł mianem kosmicznej gry strategicznej z elementami symulatora życia i roguelike’a. Zadaniem gracza jest zaopiekowanie się grupką rozbitków, którzy trafili na obcą i niebezpieczną planetę, a żeby przeżyć, muszą założyć samowystarczalną kolonię.

Wyrażenie „zaopiekowanie się” nie do końca oddaje istotę rozgrywki, gdyż nasi podopieczni to tak naprawdę samodzielne jednostki, reprezentujące zupełnie odmienne charaktery i profesje – jeden może być np. bandziorem, drugi kucharzem, a trzeci żołnierzem. Każdy z nich przydaje się do czegoś innego i ma mniejszy lub większy wpływ na rozwój kolonii. To takie samodzielne byty, którym trzeba wyznaczać cele i priorytety, ale już ich realizacją rozbitkowie zajmują się sami – o ile w osadzie żyje im się w miarę dobrze, gdyż w skrajnych przypadkach mogą nawet przejść załamanie nerwowe i opuścić swój dom. Co gorsza, nasi podwładni mogą zostać nudystami czy kanibalami.

Już samo to pokazuje, że mamy do czynienia z zaawansowanymi systemami gry, ale powyższy akapit nawet w połowie nie przedstawia zależności i czynników wpływających na życie kolonistów, a poza nimi istnieje cały szereg innych elementów napędzających rozgrywkę w RimWorldzie.

Na przebieg zabawy oddziałuje np. pogoda i temperatura, która sprzyja (albo i nie) uprawie roślin. Bardzo ważny jest stan zdrowia naszych podopiecznych, a nawet ich wiek, gdyż starzenie się skutkuje większą liczbą problemów zdrowotnych. Nie inaczej rzecz ma się np. z samym miejscem, w którym założyliśmy kolonię – w lesie spotkamy przecież inne rodzaje zwierząt niż na pustyni. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze walka oraz sztuczna inteligencja analizująca naszą sytuację i generująca na jej podstawie kolejne wydarzenia.

RimWorld na ten moment to nie byle co, tylko bardzo rozbudowana produkcja, pełna rozmaitych zależności i powiązań. W swoim gatunku to prawdziwa bestia pożerająca konkurencję, choć gra nie wyszła jeszcze nawet z fazy wczesnego dostępu. Aż strach pomyśleć, jak dobra będzie po oficjalnej premierze.

Twórca No Man’s Sky przerywa milczenie – a lepiej, żeby już nic nie mówił
Twórca No Man’s Sky przerywa milczenie – a lepiej, żeby już nic nie mówił

Powoli naprawiane No Man’s Sky zaczyna robić coraz lepsze wrażenie (a zaraz wyjdzie aktualizacja NEXT). Niestety, Sean Murray przerwał niedawno milczenie i udziela wywiadów. Znowu chce wszystko zepsuć?

Steamowy Poszukiwacz Skarbów: Część V – Valve kontratakuje
Steamowy Poszukiwacz Skarbów: Część V – Valve kontratakuje

To już piąta wyprawa naszego szambonurka po steamowe skarby – nie mniej owocna niż poprzednie. Tym razem wśród złowionych perełek mamy m.in. wyśmienitą przygodówkę dla fanów Firewatch oraz garść smakowitych strzelanek i strategii.

Steamowy Poszukiwacz Skarbów: Część IV – szalone ziemniaki i darmowe perełki
Steamowy Poszukiwacz Skarbów: Część IV – szalone ziemniaki i darmowe perełki

Awansując na kolejny poziom, nasz szambonurek jeszcze bardziej zwiększył swoją wydajność. Przed Wami 9 nowych perełek ze Steama, w tym m.in. dwie bardzo niepospolite gry logiczne, kilka miksów strategii z RPG oraz morskie bitwy w widoku FPP.