Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 9 sierpnia 2017, 15:15

Przeciw wirtualnym niewiernym. Militarna propaganda w grach wideo

Spis treści

Przeciw wirtualnym niewiernym

Ogromny rynek tytułów o walorach propagandowych stanowią również kraje Bliskiego Wschodu. Biorąc przykład z America’s Army, swoją grę w 2003 roku wydał libański Hezbollah – organizacja polityczna i militarna, uznawana przez niektóre kraje za ugrupowanie terrorystyczne. W Special Forces (trailer niżej) oraz wypuszczonej cztery lata później kontynuacji gracz wciela się w żołnierza walczącego z siłami Izraela – jak twierdzili sami deweloperzy, tytuł miał stanowić „mentalny trening przed starciem z syjonistami”. W produkcji tej przeciwnikiem nie są zresztą jedynie wojskowi. W jednym z etapów można zastrzelić ówczesnego premiera Izraela, Ariela Szarona, oraz kilku ministrów.

Wrogość Arabów do Żydów jest wyraźnie widoczna także w innych grach propagandowych. W syryjskim Under Ash, które odniosło spory sukces w krajach Bliskiego Wschodu, główny przeciwnik to złowrogie siły zbrojne Izraela. Irańskie Missile Strike, wyprodukowane z pomocą organizacji rządowej, przedstawiało ataki bombowe na różne obszary miasta Hajfa. Sam Iran ma zresztą spore doświadczenie w tego rodzaju produkcjach. Wspierane przez rząd Stowarzyszenie Islamistycznych Związków Studenckich w 2007 roku stworzyło grę, w której ratujemy naukowców porwanych przez żołnierzy Stanów Zjednoczonych i Izraela.

Z kolei irańska armia wydała w 2012 roku grę Battle in Gulf of Aden, która pokazywała żołnierzy jako strażników pokoju na wodach Zatoki Perskiej. Tytuł odniósł spory komercyjny sukces w regionie i doczekał się rozszerzonej wersji, co niektórzy uznali za ważne polityczne zwycięstwo. Komandor podporucznik Seyed Mohammad Reza Vahedi stwierdził np., że popularność tej prostej strzelanki to dowód na to, iż Iran dobrze radzi sobie w „miękkiej wojnie” ze swoimi wrogami.

W Battle in Gulf of Aden dla odmiany nie strzelamy ani do amerykańskich, ani do izraelskich żołnierzy. - Sprzed komputera do Iraku. Militarna propaganda w grach wideo - dokument - 2021-10-26
W Battle in Gulf of Aden dla odmiany nie strzelamy ani do amerykańskich, ani do izraelskich żołnierzy.

Propagandowej gry – choć stworzonej w Rosji, a nie na Bliskim Wschodzie – doczekał się również najbardziej krwawy z toczących się obecnie w tym regionie konfliktów. Mowa oczywiście o wojnie domowej w Syrii, którą przedstawia strategia czasu rzeczywistego Syrian Warfare. Sama produkcja, wypuszczona na rynek w lutym tego roku, jest toporna, ale zbiera dobre oceny – głównie ze względu na całkiem wysoki poziom trudności oraz dopracowany model zniszczeń. Jest przy tym jednak skrajnie stronnicza, nie kryjąc poparcia dla sił prorządowych.

Żołnierze al-Asada są tu traktowani jak bohaterowie, kompletnie pomijane są z kolei powszechne w mediach oskarżenia o zbrodnie na ludności cywilnej. W dodatku trudno powiedzieć, by Syrian Warfare wiernie prezentowało realia konfliktu: poza armią rządową występują tu jeszcze Rosjanie, natomiast zupełnie zignorowano udział Syryjskich Sił Demokratycznych, Wolnej Armii Syrii czy sił kurdyjskich i amerykańskich. W związku z tym pojawiły się petycje, by gra została usunięta z platformy Steam, jako że szerzy propagandę jednej z zaangażowanych stron.

Dla wielu graczy propagandowy przekaz nie jest przeszkodą, by dobrze bawić się w Syrian Warfare. - Sprzed komputera do Iraku. Militarna propaganda w grach wideo - dokument - 2021-10-26
Dla wielu graczy propagandowy przekaz nie jest przeszkodą, by dobrze bawić się w Syrian Warfare.

A czy nasz kraj doczeka się własnych gier propagandowych? Niewykluczone. Polska Grupa Zbrojeniowa już dwa lata temu nawiązała współpracę z zespołem The Farm 51. Na razie dotyczy ona jedynie planów modernizacji armii – gliwickie studio pomaga przy projektach z dziedziny techniki wojskowej, a zdobytą wiedzę wykorzystuje w pracach nad World War 3, tytułem, którego – na podstawie ujawnionych do tej pory informacji – na pewno propagandą nazwać nie można. Ale kto wie jak potoczy się dalsza współpraca PGZ z rynkiem gier wideo...

Pytanie tylko, czy próby zakazywania tego typu produkcji mają jakiekolwiek szanse powodzenia i – przede wszystkim – sens. Otwarcie propagandowe, sponsorowane przez konkretne rządy czy organizacje gry to nadal bardzo niewielki ułamek całej interaktywnej rozrywki, który w dodatku pod względem jakości nie ma zazwyczaj szansy konkurować z wysokobudżetowymi hitami. A może to i lepiej, że na razie w takich tytułach przekaz jest wręcz łopatologicznie wbijany odbiorcy do głowy: dzięki temu zdecydowanie łatwiej go zauważyć. Jednak nie miejcie złudzeń: gry wideo tworzą zbyt duży rynek i mają zbyt poważny wpływ na światopogląd graczy, by rządzący czy wojskowi mogli przejść obok nich obojętnie. Zaprezentowane tu pozycje to dopiero pierwsza fala produkcji tworzonych z myślą o konkretnych celach czy ideach. I – jak pokazuje przykład America’s Army – nawet one mogą doskonale spełniać swoją rolę.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Granie w kraju szariatu – Iran z padem w ręku
Granie w kraju szariatu – Iran z padem w ręku

Iran przez swoje wrogie stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, w świadomości wielu stoi na uboczu świata globalnej rozrywki. Okazuje się, że Irańczycy to zapaleni gracze, którzy nie tylko sami bawią się z padem w ręku, ale i tworzą coraz więcej tytułów.

Komuniści w grach wideo - propaganda, absurdy i kontrowersje
Komuniści w grach wideo - propaganda, absurdy i kontrowersje

Przyzwyczailiśmy się do jednorodnego przedstawienia nazizmu w grach wideo. Jak wygląda sprawa z komunizmem i stalinizmem? Jak na przestrzeni lat ukazywano ten zbrodniczy system?

Propaganda w grach wideo - manipulacje w Call of Duty i innych strzelaninach
Propaganda w grach wideo - manipulacje w Call of Duty i innych strzelaninach

Co wspólnego ma America's Army z Aleksandrem Wielkim? Komu zależy na lokowaniu produktów w Call of Duty? Dlaczego tyle strzelanin osadzonych jest w realiach nowoczesnych konfliktów?