Ray tracing na PS5 i Xbox Scarlett. Sprawdzamy ray tracing w CoD: Modern Warfare
Spis treści
Ray tracing na PS5 i Xbox Scarlett
Nadal nie wiemy dokładnie, co będzie drzemało w we wnętrzu konsol następnej generacji. Zarówno Sony, jak i Microsoft obiecują nam rozgrywkę w rozdzielczości 8K, 120 klatkach na sekundę oraz grafikę z obsługą ray tracingu.
Niezwykle ciekawym pytaniem jest, jaką rolę w PS5 i Xbox Scarlett będzie odgrywać ray tracing. Ta technika renderowania wymaga dużej mocy, co przemawia przeciwko implementowaniu jej wsparcia na konsolach. Jednak jeden z deweloperów Metro: Exodus uważa, że wystarczająca wydajność konsol mogłaby być równie możliwa bez specjalnych procesorów, jak w przypadku kart graficznych RTX 2000 od Nvidii. Wymagałoby to jednak stosunkowo wysokiej mocy wyjściowej, w tym dużej liczby modułów cieniujących. Dlatego ciężko powiedzieć, czy ray tracing będzie ważnym aspektem w przypadku kolejnej generacji.
Największe wątpliwości w kwestii ray tracingu na PS5 i Xbox Scarlett budzi fakt, że konsole te mają być zbudowane na podzespołach AMD. Czyli firmy, która tak właściwie jeszcze nie zaprezentowała swojego „wcielenia” technologii znanej z kart graficznych Nvidia RTX. W kontekście podzespołów nowych konsol mówi się o procesorze AMD Zen 2, mogącym jednocześnie przetwarzać 16 wątków. Do tego należy dodać karty graficzne z rodziny Navi, które dla graczy pecetowych zostaną udostępnione 7 lipca.
Procesory graficzne zastosowane w PS5 i Xbox Scarlett mają również obsługiwać funkcję DirectX ray tracing, aby prawidłowo obliczać padanie wiązek światła. Co wiemy o nowych kartach Navi, oprócz tego, że spotkamy je nie tylko w komputerach klasy PC, lecz mają one napędzać także nowe konsole oraz serwery Google Stadia?
Rodzina nowych kart AMD opiera się na nowej architekturze RDNA wytwarzanej w procesie 7 nm, która ma być sporo wydajniejsza od swojej poprzedniczki. Wszystko to za sprawą wyższych taktowań, poprawionej komunikacji międzyprocesorowej (IPC), obsłudze standardu PCIe 4.0 oraz niższemu poborowi energii. Firma z Santa Clara stworzyła nowy projekt jednostek obliczeniowych, wielopoziomową hierarchię pamięci cache oraz uprościła proces generowania grafiki. Dzięki temu wydajność układów przy identycznym taktowaniu wzrosła o 25%, zaś wydajność na Wat nawet o 50% względem poprzedniej architektury.
AMD zaprezentowało nowe narzędzia deweloperskie Fidelity FX ułatwiających tworzenie efektów post-processingu. Mają one pomagać w poprawie jakości obrazu wydobywając szczegóły w obszarach o niskim kontraście i wydaje się, że jest to odpowiedź na DLSS Nividii. Oprócz tego AMD przygotowało jeszcze jeden filtr – Radeon Image Sharpening (RIS), który będzie odpowiadał za poprawę ostrości wyświetlanej grafiki. Nowe funkcjonalności zostały zaprezentowane w krótkim bloku poświęconym Borderlands 3 i Gears 5 oraz nowościach w silniku Unity.
Problem w tym, że AMD nadal nie zaprezentowało dokładnie, jak ma wyglądać ray tracing w wykonaniu kart graficznych Navi. Technologia wprowadzona „na salony” dzięki kartom RTX Nvidii wymaga sporych zasobów mocy obliczeniowej – dlatego najmocniejsze jednostki GeForce zostały wyposażone w osobne rdzenie dedykowane tylko i wyłącznie działaniom związanym ze śledzeniem promieni. Radeony ich nie posiadają…
Nowe konsole mogą być szansą na popularyzację technologii śledzenia promieni, która jeszcze nie do końca radzi sobie na rynku. Przypomnijmy, że to właśnie ona jest flagową cechą kart graficznych z serii GeForce RTX. Jak pokazały wyniki ostatniej ankiety Steam, cały czas mają one problem ze zdobyciem serc graczy, nie chcą dopłacać do znaczka RTX i sięgają po ich coraz tańszych poprzedników.
To po części wynika z tego, że twórcy nie śpieszą się z dodawaniem obsługi ray tracingu do swoich gier. Oba problemy wzajemnie się napędzają. Obsługa technologii śledzenia promieni przez konsole nowej generacji może spowodować wzrost jej popularności. Oczywiście z korzyścią dla graczy, bo pomimo różnych dyskusji na temat ray tracingu trzeba otwarcie przyznać, że faktycznie potrafi cieszyć oko. Dlatego cieszą wieści o tym, że deweloperzy wprowadzą ją choćby do Cyberpunk 2077 czy Watch Dogs: Legion.