Jak Wiedźmin Netflixa będzie się mieć do gier i książek?. Wszystko, co wiemy o serialu Wiedźmin od Netflixa
Spis treści
Jak Wiedźmin Netflixa będzie się mieć do gier i książek?
W przeciwieństwie do gier studia CD Projekt RED serial Netflixa ma być w miarę wierną adaptacją książek. Pierwszy sezon nie zostanie jednak oparty na pięciu tomach sagi ani na Sezonie burz, a na opowiadaniach o Geralcie z Rivii, najczęściej publikowanych w dwóch zbiorczych tomach o tytułach Miecz przeznaczenia oraz Ostatnie życzenie. Dzięki zwiastunowi wiemy, że na pewno zobaczymy motywy z opowiadań Wiedźmin, Mniejsze zło, Ostatnie życzenie i Miecz przeznaczenia. Wiedza, w jakie postacie wcielają się aktorzy występujący w produkcji pozwala nam do listy źródeł pierwszego sezonu dorzucić również opowiadania Kwestia ceny, Kraniec świata, Granica możliwości, Okruch lodu oraz Coś więcej.
Jak wiemy ze zwiastuna, w serialu zobaczymy sceny, o których w książkach jedynie wspominano, takie jak przeszłość Yennefer czy masakra Cintry. Showrunnerka Lauren S. Hissrich zdradziła ponadto w wywiadzie udzielonym Entertainment Weekly, że pierwszy sezon poświęci sporo miejsca na przedstawienie wiedźmińskiego uniwersum – królestw, ich mieszkańców, polityki, zamieszkujących ten świat potworów. Tych ostatnich możemy spodziewać się bardzo wielu i nie zawsze będą one sprowadzane wyłącznie do roli tępych monstrów do zamordowania. Wiedźmiński świat ma być pełen odcieni szarości – do tego stopnia, że pierwszy sezon nie będzie miał nawet żadnego jednoznacznego antagonisty. Twórcy nie zamierzają również ugrzeczniać swego świata i możemy spodziewać się w nim grozy, brutalności i seksu – ale elementy te pojawią się wtedy, gdy będzie miało to uzasadnienie fabularne.
Hissrich kategorycznie odcina się natomiast od jakichkolwiek powiązań z grami stworzonymi przez CD Projekt RED, nie tylko w kwestii aktualnych sezonów, ale również potencjalnych mocno odległych przyszłych historii, które mogłyby wykraczać poza materiał napisany przez Andrzeja Sapkowskiego. Jedyny easter egg związany z grami, do którego przyznała się showrunnerka w kontekście pierwszego sezonu serialu, to tajemnicza wanna, którą możemy spodziewać się zobaczyć w trakcie seansu i która sugeruje kąpiel być może podobną do tej, jaka miała miejsce na początku Wiedźmina 3: Dzikiego Gonu.
Andrzej Sapkowski a serial Wiedźmin
Stosunek Andrzeja Sapkowskiego do gier komputerowych jest powszechnie znany – choć wszelkie memy i przeinaczenia mocno podkoloryzowały niechęć autora do interaktywnych adaptacji jego dzieł, nie da się ukryć, że nie jest on ich fanem i odcina się od twórczości scenarzystów CD Projektu RED. Traktuje serię gier jako niekanoniczną i – jak twierdzi – jedyny prawdziwy Geralt to Geralt, którego wymyślił on sam.
O serialu AS wyraża się znacznie cieplej, gdyż twórcy pozostają w kontakcie z pisarzem i konsultują z nim swoje wizje i pomysły. W 2018 roku Lauren Schmidt Hissrich wybrała się nawet na wycieczkę do Polski i spotkała osobiście z Sapkowskim, omawiając pomysły na serialową adaptację jego dzieł. Pisarz miał też okazję odwiedzić plan zdjęciowy, o co zapytano go w kwietniu podczas spotkania na Uniwersytecie Łódzkim.
Poznałem Cavilla, odtwórcę roli wiedźmina. Fajny kostium miał i charakteryzację, owszem.
Andrzej Sapkowski
Sapkowski wyraźnie zaznaczył, że nie może komentować, bo jest zobowiązany kontraktem do milczenia, zapytany jednak o opinię na temat scenariusza serialu Netflixa powiedział: „Daleko mu do moich książek”. Na osłodę pochwalił jednak ekipę i samą Lauren Hissrich za profesjonalizm.
Jak brzmi oficjalny opis Wiedźmina przygotowywanego dla Netflixa?
Wiedźmin Geralt, zmutowany łowca potworów, szuka swojego miejsca w świecie, gdzie ludzie często okazują się gorsi niż najstraszniejsze monstra.
Gdzie kręcony był Wiedźmin?
Twórcom zależało, aby nie wyszedł z tego kolejny typowy amerykański serial. Choćby z tego względu całość została nakręcona w Europie. Miało to nadać produkcji wschodnioeuropejski, słowiański rys. Większość scen zrealizowano w okolicy Budapesztu (Węgry), ale część zdjęć powstała także w Polsce, pod zamkiem Ogrodzieniec w województwie śląskim, oraz na Wyspach Kanaryjskich. Kręcenie zdjęć do serialu zostało zakończone w maju 2019 roku.
Jacy bohaterowie pojawią się w Wiedźminie Netflixa?
W serialu pojawią się następujące postacie: Geralt, Yennefer, Ciri, Calanthe, Eist, Renfri, Myszowor, Tissaia, Fringilla, Sabrina, Jaskier (który – co ciekawe – w angielskiej wersji językowej pozostanie Jaskrem, a nie Dandelionem, jak to było w grze), Cahir, Stregobor, Istredd, Sir Lazlo, Dara, Triss, Marilka, Nohorn, Vyr, Nimir, Danek, Martin, Fletcher, Aridea, Tiffania, Toruviel, Torque, Filavandrel, Vilgefortz i Yarpen.
Czy istnieją podstawy fabularne, by w serialu wystąpili czarnoskórzy aktorzy?
W zasadzie odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć: tak, za sprawą Zerrikanii. W wymyślonym przez Andrzeja Sapkowskiego świecie istnieje położona na dalekim południu egzotyczna kraina, w której kobiety wiodą prym społeczny i są wojowniczkami, kapłankami oraz nauczycielkami, mężczyźni natomiast zajmują się rolnictwem, górnictwem i wychowywaniem dzieci. Jest to kraina, na którą składają się głównie stepy i rozległe pustynie, zamieszkiwane przez tygrysy, antylopy i bazyliszki. Za sprawą gier CD Projektu RED utrwaliło się przekonanie, iż właśnie Zerrikańczycy, których bardzo okazyjnie można spotkać w Królestwach Północy, mają ciemny odcień skóry.
Tymczasem jednak sprawa okazuje się bardziej skomplikowana. Sapkowski w swoich książkach tak naprawdę nie odnosi się do koloru skóry Zerrikańczyków, co oznacza, że jest to kwestia do interpretacji. Lauren Schmidt Hissrich potwierdziła jednak, że planuje obsadzić role aktorami o różnej karnacji i o ile w książce nie jest wyraźnie zaznaczone, iż dany bohater jest biały, nie zamierza się w tym aspekcie ograniczać. Pierwszy tego przykład otrzymaliśmy już w postaci nilfgaardzkiej czarodziejki Fringilli Vigo, w którą wcieli się czarnoskóra aktorka Mimi Ndiweni, kolejnym są driady z Brokilonu.
Czy serial zachowa „słowiańskiego ducha”?
Po debiucie trailera wiele osób zaczęło wątpić czy amerykańska produkcja zdoła odzwierciedlić słowiańskie klimaty, jakie pojawiały się w twórczości Andrzeja Sapkowskiego. Showrunnerka Lauren S. Hissrich w następujący sposób uspokaja zaniepokojonych fanów:
Książki są polskie i wypełnione słowiańskim duchem. Ważne było dla nas, by ten sam ton odzwierciedlić w naszym serialu. Z tego względu pytałam wiele osób, zwłaszcza moich polskich znajomych: czy słowiańska kultura może zostać zredukowana jedynie do koloru skóry? Ich odpowiedź była wymowna: Boże, mamy nadzieję że nie.
Robimy serial dla 190 krajów. We wszystkich kreatywnych adaptacjach dokonuje się zmian, by dostosować się do wymogów odbiorców. W grach Geralt i wiedźmini mają amerykańskie akcenty. Tego nie było w książkach, ale deweloperzy wiedzieli, że muszą trafić do szerszej bazy graczy.
Wiedźmin jest BARDZO interesujący w kwestii rasizmu, gdyż skupia się na rasach a nie kolorze skóry. To, co definiuje „inność” postaci, to kształt ich uszu, wysokość itp. W książkach nikt nie zwraca uwagi na kolor skóry. W serialu… będzie tak samo. Kropka.
Jeśli chodzi o castingi, to zapraszaliśmy wszystkich i każdego, by udowodnił nam, że potrafi wcielić się w daną postać. Widzieliśmy występy ludzi w każdym wieku, z każdej mniejszości etnicznej, o różnym poziomie umiejętności – od gwiazd filmowych do polskich fanów którzy nigdy wcześniej nie byli aktorami. Wybraliśmy najlepszych aktorów.
Warto przypomnieć, że za decyzją, by zdjęcia kręcić we wschodniej Europie (w tym w Polsce) stało m.in. to, by serial zachował unikalny słowiański klimat odróżniający go od amerykańskich produkcji fantasy.