Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 24 grudnia 2016, 11:50

Rok pokemonów, czyli jak Nintendo szturmem zdobyło rok 2016

W tym roku byliśmy świadkami hucznego powrotu popularności marki Pokemon. Co więc sprawiło, że 2016 jest rokiem pokemonów i co sukces marki wróży przyszłości Nintendo?

Spis treści

Kieszonkowe bestie wracają na szczyt

Pod koniec lat 90. kieszonkowe potwory zdominowały szkolne korytarze i umysły młodych graczy. Niestety, mimo że Nintendo z każdą kolejną odsłoną cyzelowało uwielbiany szkielet rozgrywki, nie udało się powtórzyć sukcesu pierwszych dwóch generacji Pokemonów... do czasu, rzecz jasna. Japoński koncern nie mógł sobie wymarzyć lepszej rocznicy dla kultowej marki – seria w ojczyźnie giganta zadebiutowała wszak 20 lat temu, a tę okrągłą datę ukoronował świetny zbyt kolejnej odsłony. Z danych firmy wynika, że Pokemon Sun i Moon to najszybciej sprzedająca się gra w jej historii, która zaledwie w 2 tygodnie od premiery znalazła w obydwu Amerykach 3,7 miliona nabywców, zaś w Europie aż 1,5 miliona egzemplarzy trafiło do posiadaczy 3DS-a.

Przed hucznym comebackiem pokemanii ostatnim razem o marce było głośno za sprawą Pokemon X i Y z 2013 r., kiedy to pierwszy raz ujrzeliśmy odsłonę cyklu z głównego nurtu w pełnym 3D. To właśnie w X i Y dopatrywałbym się jednej z przyczyn ponownego zainteresowania serią. Mimo premiery konsol ósmej generacji (PlayStation 4 oraz Xbox One) w 2013 r., najlepiej sprzedającą się maszynką w tamtym okresie był niepozorny 3DS (ponad 14 milionów egzemplarzy wg. statista.com), którego rekordowa popularność zgrała się w czasie z powrotem pokemonów.

Wysyp tytułów z pokemonami nie był jedyną formą świętowania 20 rocznicy serii. Nintendo wydało też specjalną wersję 3DS-a z okazji pojawienia się starych Pokemon Red i Blue w dystrybucji cyfrowej. Jak można było przewidzieć, konsole z motywami związanymi z Charizardem i Blastoisem rozeszły się jak świeże bułeczki.

Szósta generacja głównego cyklu, tak jak i poprzednie odsłony, nie zmieniła drastycznie utartego schematu, ale dla wielu oddanych fanów marki było to istne spełnienie marzeń, bo wreszcie zobaczyli ukochane stworki w pełnej okazałości, a nie w postaci rozpikselowanych sprite’ów. Na tę chwilę Pokemon X i Y plasują się jako trzecia najlepiej sprzedająca się generacja z liczbą ponad 15,6 miliona egzemplarzy (wyprzedzane jedynie przez kultowe pierwsze dwie serie). Wszystko wskazuje jednak na to, że nowa odsłona szybko pobije ten wynik. Patrząc na te liczby, można zadać sobie pytanie: skoro Pokemony sprzedają się tak dobrze, czemu Nintendo nie wydaje ich częściej? Bo nie jest to wcale takie proste...

Jordan Dębowski

Jordan Dębowski

W 2012 r. pisał felietony i recenzje dla gameonly.pl. Z wykształcenia japonista. W 2013 r. rozpoczął pracę jako redaktor tvgry.pl. W latach 2014-2018 współprowadził i tworzył treści na kanał GamePressure na YouTube. Od 2020 r. prowadzi profil tvgry na instagramie, a od 2022, profil tvgry na TikToku. Od 2022 r. zastępca redaktora prowadzącego tvgry. W strukturach GRY-OnLine i tvgry zajmuje się planowaniem, tworzeniem oraz publikacją materiałów wideo. Planuje strategię oraz publikuje treści na profilach kanału w mediach społecznościowych. Bierze udział w streamach i komunikuje się ze społecznością. Pomaga wdrażać nowych pracowników w struktury firmy. Choć stara się śledzić ogół branży growej, szczególnie interesuje się grami niezależnymi, grami RPG, horrorami oraz szeroko-pojętym retro. Poza pracą dużo jeździ na rowerze, czyta reportaże, gotuje i zajmuje się swoim kotem – Jagą.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Grałeś/grałaś kiedyś w Pokemony?

Tak, w kilka odsłon
70,5%
Tak, ale tylko w jedną odsłonę
12,2%
Nie, ale chcę spróbować
4,7%
Nie i nie zamierzam próbować
12,5%
Zobacz inne ankiety
Niewinny eksperyment stworzył nową religię. Niesamowita historia z pokemonami w tle
Niewinny eksperyment stworzył nową religię. Niesamowita historia z pokemonami w tle

Niewinna zabawa w ogrywanie kultowego klasyka przez Twitcha doprowadziła do narodzin nowej internetowej religii. Setki tysięcy grających stworzyło bogatą mitologię, a przy okazji wzbudziło dyskusję dotyczącą optymalnego sposobu sprawowania władzy.

Nawiedzony kartridż i zabójczy automat - straszne legendy miejskie i mity ze świata gier
Nawiedzony kartridż i zabójczy automat - straszne legendy miejskie i mity ze świata gier

Samokasująca się gra, nawiedzony kartridż, duch zmarłego brata Notcha nawiedzający Minecrafta czy pechowy automat, zagranie na którym potrafiło zabić - świat gier doczekał się wielu mrocznych i niepokojących miejskich legend.