RetroStrefa #2 - Tomb Raider, najlepsze i najgorsze gry 1996 roku
Wracamy do tego, co działo się trzydzieści i dwadzieścia lat temu w branży gier i z nostalgią wspominamy tamte czasy. Od Atari 2600 do Tomb Raidera, najważniejszej premiery listopada 1996 roku.
Spis treści
Zapraszamy ponownie do zajęcia miejsca w jedynej w swoim rodzaju machinie czasu. Po październiku zazwyczaj przychodzi listopad, wobec czego zgodnie z tą wielowiekową tradycją my również przeskakujemy o miesiąc i bardzo wybiórczo przyglądamy się temu, co działo się w listopadzie 1986 i 1996 roku. Jak zwykle dokonujemy tego, posiłkując się ówczesną prasą i własną pamięcią, do czego zachęcamy również naszych czytelników. Podzielcie się z nami swoimi wspomnieniami i typujcie, co znajdzie się w grudniowym artykule z tej serii. Czeka nas bowiem jedna bardzo, bardzo ważna premiera...
Listopad 1986
Listopadowy numer popularnego „Computer Gaming World” wprowadził rubrykę „Designer Profiles”, stwarzając świetną okazję, by poznać nietuzinkowe osoby z branży, które dzięki swojej pomysłowości i umiejętnościom odcisnęły mocne piętno na elektronicznej rozrywce. W tym numerze redakcja wzięła na spytki Alana Millera oraz prawdziwą legendę firmy Infocom i gatunku bardzo popularnych w latach 80. tekstówek, Briana Moriarty’ego. Wydaje mi się, że to jednak pierwszy z panów będzie ciekawszy dla naszych czytelników, wobec czego przez chwilę skupię się właśnie na Millerze.
Alan Miller karierę rozpoczął w firmie Atari, w której szeregi wstąpił w 1977 roku, gdzie zajął się pisaniem gier na konsolę Atari 2600. Spod jego ręki wyszły takie tytuły jak Hangman, Surround i Concentration. Nasz bohater był także jednym z czterech programistów, którzy w dwanaście tygodni napisali system operacyjny przeznaczony na komputery Atari 400/800.
To jednak dopiero początek jego kariery, bowiem już dwa lata później wraz z kilkoma znajomymi z Atari Miller podziękował swoim bossom za pracę i założył Activision – pierwszą w historii firmę będącą deweloperem third party! Był to krok o ogromnym znaczeniu dla całej branży i jednocześnie jeden z przyczynków wielkiego krachu rynku gier wideo w 1983 roku, który miał miejsce w Ameryce Północnej. Od tego roku bowiem stery w Activision przejął tak „lubiany” z powodu wielu dziwnych wypowiedzi Robert Kotick, pozostający do dziś na tym stanowisku.
Miller po stworzeniu kilku kolejnych gier na Atari 2600 ponownie rozstał się z kolegami i wraz z Bobem Whiteheadem założył Accolade, kolejnego giganta branży, któremu zawdzięczamy między innymi wydanie serii Test Drive. W nowej firmie Miller opracował już tylko jedną grę, która na swój sposób również była protoplastą rozwiązań zastosowanych w późniejszych tytułach zahaczających o Dziki Zachód i gatunek westernu. Mowa o Law of the West, wydanym w 1985 roku na komputery Commodore 64, Apple II i konsolę NES. Zobaczcie, w jaki sposób pojedynkuje się szeryf, i przypomnijcie sobie bardziej współczesne tytuły rozgrywane w podobnej scenerii – chociażby Red Dead Redemption.
W tym samym numerze czasopisma warto także zerknąć na jedną z reklam. Starsi fani komputerowych RPG ponoć mawiają, że wszystkie przygody rozpoczynają się w Skara Brae. Jako potwierdzenie tej informacji znajdziecie niżej reklamę pierwszej części serii The Bard’s Tale, która już wkrótce, miejmy nadzieję, wzbogaci się o kolejnego interesującego przedstawiciela wprost z kickstarterowej kampanii crowdfundingowej. Zwróćcie szczególną uwagę na widoczny w lewym dolnym rogu napis na czarnej elipsie: „Opcjonalna możliwość wykorzystania postaci stworzonych w grach Wizardry lub Ultima III”. Prawda, że piękne?
Pozostając w latach osiemdziesiątych, warto skorzystać jeszcze z magazynu „Computer + Video Games”, w którym pojawiła się zapowiedź gry Aliens. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej, w sierpniu, odbyła się premiera filmu w kinach, a za przeniesienie przygód Ripley i oddziału komandosów do świata wirtualnego wzięli się magicy z Software Studios. Pieczę nad projektem trzymał jeden z ważniejszych brytyjskich projektantów gier – Mark Eyles. Sama gra była jednym z wzorów dla powstałych później Hired Guns (DMA Design, 1993) – sterowanie kilkoma bohaterami z perspektywy pierwszoosobowej – oraz stołowego Space Hulka (Games Workshop, 1989), w którym oczyszczało się korytarze i komnaty kosmicznych wraków z genokradów.