Symulatory bez duszy. Już czas na powrót symulatorów lotniczych?
Spis treści
Symulatory bez duszy
Kwestię nudnych, bezdusznych tabelek i ścian tekstu, z których dziś zwykle przechodzi się do wirtualnego latania, poruszył niedawno mudspike.com – jeden z głównych serwisów internetowych zajmujących się symulatorami. W wywiadzie z producentem DCS Worlda – Mattem Wagnerem – zapytano go, co sądzi o niezwykle klimatycznej oprawie symulatorów z lat 90., w których poruszaliśmy się po bazach i hangarach lotniczych za sprawą świetnie przygotowanych ekranów menu czy animacji. Czy jest szansa na powrót do takiego stylu?
Wagner podkreślił swój niezwykły sentyment do gier z tamtego okresu, na których się wychował, i zapewnił, że bardzo by chciał przenieść choćby małą część tego do DCS Worlda. Dodał jednak, że z powodu ogromnej wszechstronności ich platformy, z samolotami cywilnymi i bojowymi z przeróżnych epok historycznych, zrobienie tego na pełną skalę nie jest możliwe ani nawet wskazane. W przyszłości jednak będziemy mogli liczyć na pewną formę zarządzania dywizjonem i powiązane z tym elementy RPG.
Taka namiastka budowania klimatu przed właściwą rozgrywką ma pojawić się w DCS Worldzie wraz z nadchodzącym modułem superlotniskowca. Na wyjątkowo interaktywnym okręcie, z działającymi windami i animowaną załogą na pokładzie, ma być obecny również pokój odpraw z prawdziwego zdarzenia, w którym gracze będą mogli śledzić swoje postępy, sprawdzać cele misji jak prawdziwi piloci oraz wybrać uzbrojenie samolotu. Po odprawie będzie można przejść przez korytarze okrętu do swojej maszyny – być może w sekwencji podobnej do tej z kampanii fabularnej Battlefielda 3.
Zostało jeszcze 65% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie