Final Fantasy XIV – prawie trzy lata. Najdłużej naprawiane gry wideo

Final Fantasy XIV – prawie trzy lata

Większość produkcji, które trafiły na tę listę, była raczej pozytywnie oceniana przez recenzentów, którzy – przebiwszy się przez częste błędy – doceniali ostatecznie grafikę, klimat czy fabułę. Pod tym względem Final Fantasy XIV to niechlubny wyjątek. Po sukcesie jedenastej części (pierwszego MMORPG w historii cyklu) Square Enix postanowiło powrócić do gatunku, który przyniósł im chwałę w 2003 roku. Niestety, decyzja ta nie wyszła na dobre ani firmie, ani graczom, ani reputacji serii. Fatalnej średniej ocen (49/100 w serwisie Metacritic!) trudno się było dziwić. Final Fantasy XIV w momencie premiery wyglądało bardziej na alfę, która wyciekła do sieci przypadkiem, niż na finalną wersję wyczekiwanego tytułu. Twórcom wytykano m.in. szereg rażących błędów, a także beznadziejny interfejs oraz brak większych innowacji.

Na szczęście A Realm Reborn przywróciło serii dobre imię.

Square Enix zareagowało, oficjalnie przepraszając graczy (i to dwa razy!), zaś ówczesny prezes firmy zwolnił dotychczasowego producenta gry i zastąpił go Naoki Yoshidą. Natychmiast wydłużono darmowy okres próbny i zapewniono o tym, że prace nad poprawkami rozpoczną się błyskawicznie. Wydane w późniejszych miesiącach patche poprawiały balans postaci oraz eliminowały część lagów. Gra jednak była na tyle popsuta, że nawet aktualizacje nie mogły zapewnić jej większej popularności. W związku z tym w rok po premierze Final Fantasy XIV Square Enix zadecydowało, że produkcja zostanie stworzona od nowa. A Realm Reborn otrzymało inny silnik graficzny, serwery miały się stać bardziej stabilne, zaś interfejs zmienić nie do poznania. Nie było więc sensu, by utrzymywać przy życiu spektakularną wpadkę, jaką była pierwsza wersja czternastej części serii. Serwery zamknięto 11 listopada 2012 roku, zaś naprawiony tytuł trafił na sklepowe półki 27 sierpnia 2013 roku... choć i jemu zdarzały się zabawne błędy.