Konsola do gier jako element majątku wspólnego małżonków. Polskie sądy vs. gracze – 11 spraw z grami w tle

Konsola do gier jako element majątku wspólnego małżonków

Wśród ciągnących się wiekami postępowań sądowych prym z pewnością wiodą sprawy o podział majątku wspólnego małżonków. Dochodzi do nich po rozwodzie, gdy strony nie mogą porozumieć się co do tego, jak podzielić zgromadzone przez siebie mienie. W ramach takiego postępowania sąd musi ustalić, jaki jest dokładnie stan majątku, a następnie go wycenić i zadecydować, w oparciu o wnioski i ogólne zasady rządzące postępowaniem, któremu z małżonków przypadną poszczególne elementy spisu. W opisywanej sprawie w pierwszej instancji mężczyzna żądał uznania, że konsola do gier dziecka nie stanowiła prezentu dla potomstwa, a element wyposażenia mieszkania. Tym samym powinna zostać uwzględniona przy podziale majątku. Mimo złożonej apelacji sąd odwoławczy nie zgodził się z takim stanowiskiem – żaden świadek nie potwierdził, by z konsoli znajdującej się w pokoju syna stron korzystał ktoś inny niż on sam. W związku z tym uznano, że stanowi ona jego własność i nie podlega podziałowi.

1. Postanowienie Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 4 lipca 2018 r., sygn. I Ca 217/18

Konsola do gier w depozycie sądowym

W trakcie procesu karnego zdarza się, że organa ścigania zabezpieczą przedmioty, które później okazują się dla procesu zbędne. Tak było w jednej ze spraw toczących się przed Sądem Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim. W postępowaniu o nielegalny obrót papierosami zajęto konsolę do gier. Po stwierdzeniu, że nie jest ona potrzebna, sąd orzekł o złożeniu jej do depozytu sądowego, ponieważ istniały wątpliwości, kto jest jej właścicielem. W takiej sytuacji zastosowanie znajdują przepisy ustawy o likwidacji niepodjętych depozytów – jeśli w wyznaczonym czasie (3 lata) do sądu nie zgłosi się właściciel konsoli potrafiący wykazać, iż jest ona jego własnością, konsolę przejmie, a następnie spienięży Skarb Państwa.

1. Wyrok Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 27 czerwca 2017 r., sygn. II K 496/16

Nielegalne urządzanie gier hazardowych

Wiele kontrowersji wzbudza w Polsce temat grania na automatach. Nie chodzi tu jednak o wysłużone Metal Slugi, ale o automaty z grami losowymi, w ramach których istnieje możliwość wygrania prawdziwych pieniędzy. Dziesiątki, jeśli nie setki, orzeczeń poświęcono ustaleniu, czym jest gra losowa oraz jakie warunki musi spełniać, by być uznawana za grę hazardową w rozumieniu ustawy (w dużym skrócie – gracz nie ma żadnego wpływu na wynik, po prostu uruchamia program, wciskając przycisk lub pociągając za dźwignię). Czerpanie korzyści z takich automatów, nawet pośrednio w formie np. czynszu (z tytułu wynajmu pomieszczenia spółce, która jest ich właścicielem), może być traktowane jako przestępstwo.

1. Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 4 października 2018 r., sygn. III KK 457/17

Podsumowanie

Omówione wyżej orzecznictwo pozwala uznać, że sądy nie traktują gier wideo jako zła wcielonego, z którym trzeba bezwzględnie walczyć. Uznają je raczej za zwykły element codziennego życia. Oczywiście, czasem sędziowie muszą zmierzyć się z problemem uzależnienia od gier, jednak nie zdarza się to szczególnie często.

Wciąż czekamy jednak na przełomowe wyroki – chociażby w kwestii praw użytkowników do płatnych subskrypcji gier, stosunków cywilnych w ramach produkcji MMO czy odpowiedzialności za czyny niedozwolone popełniane w wirtualnych światach. W tej materii już dziś jesteśmy sporo za Zachodem i Azją, a dzielący nas dystans z każdym rokiem powiększa się coraz bardziej.