PlayStation 5 i Xbox 2 – dziewięć życzeń na dziewiątą generację konsol
Wraz z niedawnymi pogłoskami o PS5 od Sony i Project Scarlet Microsoftu weszliśmy w okres spekulacji na temat kolejnej, dziewiątej generacji konsol. A ponieważ konkretów jeszcze nie ma – oto dziewięć życzeń dotyczących nadchodzących platform.
Spis treści
Przyszłoroczne targi E3 będą pierwszymi od niemal ćwierć wieku, w których nie weźmie udziału Sony. Japoński gigant zrezygnował w tym roku też z organizacji własnej imprezy, PlayStation Experience. W sieci zagotowało się od rozmaitych spekulacji, a najbardziej prawdopodobną z nich jest ta, zgodnie z którą firma całą swoją uwagę skupia na przygotowaniach do ujawnienia nowego sprzętu.
Debiut nowych konsol ma według pogłosek nastąpić w 2020 roku, co zgadzałoby się z dotychczasowym cyklem życia konsoli, wynoszącym około 6-7 lat. PlayStation 4 niedawno obchodziło piątą rocznicę obecności na rynku i nawet jeśli wydanie udoskonalonej wersji Pro nieco wydłuży żywot tego sprzętu, Sony ma pełne prawo wybiegać już myślami poza ósmą generację.
SKĄD TO CAŁE ZAMIESZANIE?
W pierwszej połowie listopada na Reddicie pojawiła się informacja, że Sony zrezygnuje z udziału w przyszłorocznych targach E3, ponieważ szykuje się do zapowiedzi PlayStation 5. Dokładnie dzień później japoński gigant ogłosił, iż rzeczywiście zabraknie go na imprezie w Los Angeles – co sprawiło, że wspomniany wątek przyciągnął uwagę całego świata.
Według przecieków nowa konsola Sony ma być wyposażona w ośmiordzeniowy procesor Ryzen, kosztować około 500 dolarów, a jej tytułami startowymi będą Death Stranding, The Last of Us: Part II i Ghost of Tsushima (które jednak trafią też na PS4). Sprzęt ma zostać zapowiedziany podczas PlayStation Experience 2019 i zadebiutować w 2020 roku. To oczywiście niepotwierdzone informacje – ale podana z wyprzedzeniem wiadomość o rezygnacji Japończyków z udziału w E3 (na targach pojawiali się regularnie od ponad dwóch dekad) każe podejrzewać, że coś może być na rzeczy.
Wydaje się wręcz niemożliwe, by Microsoft postanowił dać swojemu największemu konkurentowi lepszą pozycję startową – jeśli Japończycy faktycznie pracują nad PlayStation 5, gigant z Redmond na pewno postanowi wypuścić także nowego Xboksa. Tym samym powoli musimy zacząć przygotowania do przesiadki na dziewiątą generację konsol. A dopóki sami producenci nie puszczają pary z ust na temat tego, co dla nas szykują, postanowiliśmy przygotować zestawienie paru życzeń związanych z kolejną linią sprzętu.
Należy jednak zaznaczyć, że skupiamy się wyłącznie na potencjalnych funkcjach i właściwościach konsol nowej generacji. Jest masa trendów w interaktywnej rozrywce, których rozkwit – bądź upadek – chcielibyśmy zobaczyć w najbliższych latach, ale to niestety nie leży już w gestii Sony, Microsoftu i Nintendo. Rzecz jasna pomijamy takie oczywistości jak więcej mocy, więcej miejsca na dysku czy dobre gry – bo to nadchodzące platformy zaoferować po prostu muszą. Niektóre z naszych przewidywań są niemal pewne, inne to pobożne życzenia, ale nie mamy wątpliwości, że implementacja tych elementów wyszłaby graczom na dobre.
O dziewiątej generacji nie wiemy na razie nic, a to spore pole do gdybania. Jeśli więc macie własne oczekiwania dotyczące nowych konsol, zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Rozgrywka międzyplatformowa (cross-play)
Podobnie jak w przypadku wstecznej kompatybilności wzrost szans na większą powszechność rozgrywki międzyplatformowej też zawdzięczamy Microsoftowi. Gigant z Redmond w 2016 roku najpierw umożliwił wspólną zabawę użytkownikom Xboksa One oraz Steama (oczywiście tylko w niektórych produkcjach), a po premierze Switcha nawiązał też współpracę z Nintendo.
Sony pozostało jednak na uboczu – PlayStation 4 osiągnęło w trakcie ósmej generacji gigantyczny komercyjny sukces i firmie nie śpieszyło się, by ułatwiać życie konkurencji. Ta taktyka nie przysporzyła jej jednak sympatii wśród graczy i ostatecznie Japończycy ugięli się, rozpoczynając testy nad rozgrywką pomiędzy różnymi platformami.
Mamy szczerą nadzieję, że ich owocem będzie wprowadzenie funkcji cross-play w wielu kolejnych produkcjach, a w dziewiątej generacji możliwość wspólnej zabawy ze znajomymi posiadającymi inny sprzęt stanie się już nie fenomenem, a standardem. Bariery stawiane przez twórców konsol pomiędzy graczami korzystającymi z różnych urządzeń może i przynoszą wymierne finansowe korzyści, ale z natury są wyjątkowo antykonsumenckie. Tym bardziej że ostatnie lata udowodniły, iż sprawna rozgrywka międzyplatformowa to zadanie w stu procentach wykonalne.
JAKIE SĄ SZANSE?
Niemałe. Co prawda rozgrywka międzyplatformowa może nie zdążyć stać się standardowym rozwiązaniem do 2020 roku, kiedy to według pogłosek zadebiutuje PlayStation 5, ale mamy prawo oczekiwać, że w ciągu kolejnych lat wspólna zabawa użytkowników różnych konsol stanie się na tyle normalna, by produkcje wydawane bez tej funkcji były uznawane za wybrakowane. Możliwe jednak, że wraz ze startem dziewiątej generacji konkurencja między firmami stanie się jeszcze zacieklejsza, niwecząc poczynione do tej pory postępy.