Zuma. Perły ze Steama - cz. 2
Spis treści
Zuma
Wymagania sprzętowe: procesor 350 MHz, 128 MB RAM, karta graficzna obsługująca DirectX 7.0, Windows 2000/XP/Vista Darmowa wersja pod przeglądarki stron WWW Wersja demonstracyjna gry (Steam) Nasze materiały: |
Drugi odcinek naszego cyklu rozpoczynamy od prezentacji gry mającej już swoje lata, ale zarazem jednej z najbardziej znanych – Zumy. Stworzony przez firmę PopCap Games produkt zadebiutował w grudniu 2003 roku i od tamtej pory doczekał się wzbogaconej edycji (Zuma Deluxe), a także konwersji na inne platformy sprzętowe, w tym konsole Xbox 360 i PlayStation 3.
Celem rozgrywki jest zniszczenie wszystkich kolorowych kul, sunących ze stałą prędkością po wyżłobionym na planszy torze, zanim jakakolwiek z nich dotrze do znajdującej się na końcu trasy czaszki. Pod naszą kontrolą znajduje się umieszczona na środku ekranu wyrzutnia, która umożliwia dodawanie kolejnych obiektów do długiego łańcucha. I tu właśnie kryje się klucz do sukcesu. Jeśli uda nam się wbić pocisk do szeregu w taki sposób, aby jego kolor pasował do sąsiadujących kul (co najmniej dwóch), te znikną z planszy, zwiększając wynik punktowy.
Zumę można eksploatować na dwa sposoby. W trybie adventure pokonujemy plansze
i mamy dodatkowe „życia”, natomiast w survivalu gramy do momentu popełnienia pierwszego błędu.
Wykonanie zadania ułatwiają cztery bonusy, które losowo pojawiają się w różnych częściach łańcucha. Wybuch niszczy wszystkie obiekty w promieniu kilku centymetrów, spowolnienie czasu zmniejsza prędkość toczącego się sznura, a cofnięcie powoduje, że kule zaczynają obracać się w odwrotnym kierunku. Ostatnim ułatwieniem jest celownik, który nie tylko przyspiesza wystrzelenie pocisku, ale również wyraźnie wskazuje miejsce, w które trafi kula.
Zuma skupia wszystkie cechy dobrej gry zręcznościowej. Z jednej strony ma proste i czytelne zasady, które można opanować w kilkadziesiąt sekund, z drugiej niezwykle trudno jest osiągnąć mistrzostwo w zbijaniu kulek. Końcowe etapy wymagają naprawdę dużego skupienia i ogromnych pokładów cierpliwości, ale też satysfakcja z ukończenia gry jest po prostu olbrzymia. Sam osobiście Zumę traktuję jako relaksujący przerywnik pomiędzy poważniejszymi zajęciami i w takim samym charakterze szczerze ją polecam.