Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 31 lipca 2009, 13:44

Zuma. Perły ze Steama - cz. 2

Spis treści

Zuma

Wymagania sprzętowe: procesor 350 MHz, 128 MB RAM, karta graficzna obsługująca DirectX 7.0, Windows 2000/XP/Vista

Darmowa wersja pod przeglądarki stron WWW

Wersja demonstracyjna gry (Steam)

Pełna wersja gry (Steam)

Nasze materiały:

Informacje z Encyklopedii

Drugi odcinek naszego cyklu rozpoczynamy od prezentacji gry mającej już swoje lata, ale zarazem jednej z najbardziej znanych – Zumy. Stworzony przez firmę PopCap Games produkt zadebiutował w grudniu 2003 roku i od tamtej pory doczekał się wzbogaconej edycji (Zuma Deluxe), a także konwersji na inne platformy sprzętowe, w tym konsole Xbox 360 i PlayStation 3.

Celem rozgrywki jest zniszczenie wszystkich kolorowych kul, sunących ze stałą prędkością po wyżłobionym na planszy torze, zanim jakakolwiek z nich dotrze do znajdującej się na końcu trasy czaszki. Pod naszą kontrolą znajduje się umieszczona na środku ekranu wyrzutnia, która umożliwia dodawanie kolejnych obiektów do długiego łańcucha. I tu właśnie kryje się klucz do sukcesu. Jeśli uda nam się wbić pocisk do szeregu w taki sposób, aby jego kolor pasował do sąsiadujących kul (co najmniej dwóch), te znikną z planszy, zwiększając wynik punktowy.

Zumę można eksploatować na dwa sposoby. W trybie adventure pokonujemy plansze
i mamy dodatkowe „życia”, natomiast w survivalu gramy do momentu popełnienia pierwszego błędu.

Wykonanie zadania ułatwiają cztery bonusy, które losowo pojawiają się w różnych częściach łańcucha. Wybuch niszczy wszystkie obiekty w promieniu kilku centymetrów, spowolnienie czasu zmniejsza prędkość toczącego się sznura, a cofnięcie powoduje, że kule zaczynają obracać się w odwrotnym kierunku. Ostatnim ułatwieniem jest celownik, który nie tylko przyspiesza wystrzelenie pocisku, ale również wyraźnie wskazuje miejsce, w które trafi kula.

Zuma skupia wszystkie cechy dobrej gry zręcznościowej. Z jednej strony ma proste i czytelne zasady, które można opanować w kilkadziesiąt sekund, z drugiej niezwykle trudno jest osiągnąć mistrzostwo w zbijaniu kulek. Końcowe etapy wymagają naprawdę dużego skupienia i ogromnych pokładów cierpliwości, ale też satysfakcja z ukończenia gry jest po prostu olbrzymia. Sam osobiście Zumę traktuję jako relaksujący przerywnik pomiędzy poważniejszymi zajęciami i w takim samym charakterze szczerze ją polecam.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Perły ze Steama - cz. 3
Perły ze Steama - cz. 3

W trzeciej części naszego cyklu artykułów zajęliśmy się kolejnymi ciekawymi grami, dystrybuowanymi za pośrednictwem systemu Steam. Jest wśród nich również debiutująca właśnie kapitalna przygodowka pt. Machinarium.

Perły ze Steama - cz. 1
Perły ze Steama - cz. 1

Startujemy z nowym cyklem artykułów, w którym przybliżymy Wam najciekawsze produkcje z gatunku casual, dostępne w systemie elektronicznej dystrybucji Steam.