filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 31 sierpnia 2021, 09:30

autor: Karol Laska

Rezydencja pod Truskawką (Strawberry Mansion) – SF fantasy z odrobiną psychodeli. Najdziwniejsze filmy z Festiwalu Nowe Horyzonty

Spis treści

Rezydencja pod Truskawką (Strawberry Mansion) – SF fantasy z odrobiną psychodeli

  1. Co to: orwellowskie love story i koszmar senny zarazem
  2. Reżyseria: Kentucker Audley, Albert Birney
  3. Kraj produkcji: USA
  4. Data premiery: nieznana

1984 George’a Orwella na zawsze zmieniło gatunek science fiction, prezentując sobą dystopijny obraz alternatywnej rzeczywistości, w której każdy nasz ruch jest śledzony, nagrywany i weryfikowany. W związku z tym do obiegu weszło nawet określenie „orwellowski”, które przez następne dekady było przypisywane innym dziełom fantastycznonaukowym podobnego rodzaju. Takim mianem można określić również Rezydencję pod Truskawkąta jednak, pomimo poruszanego przez siebie tematu społecznej inwigilacji, potrafi przy okazji opowiedzieć kojącą, lekką i baśniową historię o nietypowej miłości.

Zostało jeszcze 63% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej