Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 24 czerwca 2017, 14:45

Coś się kończy – podsumowanie. Fabularne tajemnice Wiedźmina

Spis treści

Coś się kończy – podsumowanie

Zapytaliśmy Pawła Sasko, który wariant rozstrzygnięcia wątku Krwawego Barona uznaje za kanoniczny. Odpowiedź widnieje na screenie. - 2017-06-22
Zapytaliśmy Pawła Sasko, który wariant rozstrzygnięcia wątku Krwawego Barona uznaje za kanoniczny. Odpowiedź widnieje na screenie.

Geralt of Trivia

Przy okazji omawiania wątku Krwawego Barona zastanowiliśmy się z naszym rozmówcą nad ogólnym zjawiskiem wprowadzania dojrzałych tematów i poważnych treści do gier wideo. W końcu w kasztelu Wrońce poruszaliśmy się wśród takich motywów jak przemoc w rodzinie, gwałt, usuwanie ciąży etc. Na pytanie, czy zespół deweloperski nie miał zahamowań przed wrzuceniem podobnych treści do Wiedźmina 3, Paweł Sasko odpowiedział następująco:

„Tutaj pytań było mnóstwo i tak naprawdę mieliśmy trochę takich dyskusji wewnątrz studia, czy to jest na pewno odpowiedni temat (...). To jest jedna z rzeczy, które bardzo mnie intrygują, to znaczy robienie czegoś więcej. Bo nasze medium jest bardzo mocno utopione w takim bagnie tego, że my wyrośliśmy jakby z przemysłu zabawkowego. (...) I jakby każdy na to daje taką naklejkę, że to jest tylko tymczasowe, bo to jest po prostu gra komputerowa i nie musi być w żaden sposób intrygująca, nie musi w ogóle rzucać żadnego wyzwania odbiorcy. (...) Biorąc pod uwagę to, co powiedziałem, oczywiście, że to było trudne, ze względu na to, że bardzo wielu ludzi myśli w taki sposób o rzeczach, które są jakby dozwolone w naszym medium. (...) Dla mnie to było niesamowicie interesujące, żeby się tego w ogóle podjąć. Ale oczywiście było to trudne. My „Barona” przepisywaliśmy bardzo wiele razy”.

Potrzebowaliśmy kilku miesięcy, by zorientować się, co tak naprawdę zwiastował trailer „Pamiętna noc”. Ale ostateczny wizerunek Toussaint w grze okazał się nieco inny – mniej ponury – niż ten ze zwiastuna. - 2017-06-22
Potrzebowaliśmy kilku miesięcy, by zorientować się, co tak naprawdę zwiastował trailer „Pamiętna noc”. Ale ostateczny wizerunek Toussaint w grze okazał się nieco inny – mniej ponury – niż ten ze zwiastuna.

Błażej Augustynek – podobnie jak Paweł Sasko początki pracy przy tworzeniu gier wideo łączy ze studiem Reality Pump, choć trafił do niego parę lat później. Z firmą CD Projekt RED związał się w 2013 roku, też obejmując pieczę nad zadaniami w kształtującym się dopiero Wiedźminie 3. Zajął się przede wszystkim misjami pobocznymi (bo jak mówi, dają mu większą swobodę kreatywną niż projektowanie głównego wątku), choć jest również pomysłodawcą bazowego zarysu fabularnego dodatku Krew i wino.

Jakie jeszcze ciekawostki na temat Dzikiego Gonu usłyszeliśmy od członków ekipy CD Projekt RED? Zarówno Pawła Sasko, jak i Błażeja Augustynka zapytaliśmy o zagadkową obecność Toussaint w premierowym zwiastunie Wiedźmina 3 (zatytułowanym Pamiętna noc). „Zeznania” obu panów troszkę od siebie odbiegały, bo żaden z nich nie pamiętał za bardzo, jak doszło do powstania tego trailera, ale byli zgodni, że mniej więcej już w momencie debiutu podstawki wizyta Geralta w bajkowym księstwie była przypieczętowana. Co ciekawe, Błażej Augustynek zdradził przy tym, że Krew i wino miało być pierwotnie pierwszym dodatkiem, a Toussaint wygryzło takie propozycje miejsc akcji jak Brokilon i Mahakam – „RED-zi” odrzucili te obszary, bo uznali, że nie odbiegają one w dostatecznie dużym stopniu od lokacji, które już pojawiły się w serii Wiedźmin (odpowiednio puszcza wokół Flotsam i Vergen z Zabójców królów).

Inna odrzucona koncepcja to wątek poboczny, w którym wystąpiłaby królowa Meve (władczyni Lyrii, ta sama, która pasowała Geralta z Rivii na rycerza Geralta z Rivii w Chrzcie ognia). Niestety, nie wiemy, w jakich okolicznościach ta postać by się pojawiła, bo pomysł na wątek – zgłoszony przez Błażeja Augustynka – trafił do kosza we wczesnej fazie produkcji gry. Pozostaje pocieszyć się nawiązaniem do tej historii wplecionym w turniej rycerski w Krwi i winie – tamże wypomina Białemu Wilkowi dezercję z armii królowej jeden z uczestników, pochodzący właśnie z Lyrii książę Anseis (notabene – syn Meve).

Podpytaliśmy też o Sezon burz, a dokładnie o to, czy nie dało się wcisnąć do Wiedźmina 3 więcej nawiązań z ostatniej książki Andrzeja Sapkowskiego. Paweł Sasko wyjaśnił, że gdy tylko powieść trafiła do księgarni, cały zespół deweloperski zaopatrzył się w nią i przewertował, szukając dodatkowych inspiracji, ale na poważne zmiany pod jej wpływem było już za późno – pod koniec 2013 roku, kiedy to wyszedł Sezon burz, Dziki Gon był już dokładnie rozplanowany. Troszkę więcej pola do popisu „RED-zi” zyskali, gdy zabrali się za dodatki – stąd przede wszystkim uwzględnienie domu aukcyjnego braci Borsodych w Sercach z kamienia.

Jeszcze jedna sprawa na marginesie. Jakiś czas temu w innym tekście analizowałem analogie między Redanią a Polską w Wiedźminie 3, zatem nie omieszkałem zapytać o tę sprawę Pawła Sasko. Okazało się, że podobieństwa między tymi dwoma krajami w grze faktycznie nie są przypadkowe. Zespół deweloperski uznał, że Sapkowski celowo umieścił w swoich książkach takie zbieżności, dlatego postanowiono pociągnąć tę ideę dalej.

Konnym pojedynkiem Geralt miał zmazać swoje winy jeszcze z zamierzchłych, „książkowych” czasów. - 2017-06-22
Konnym pojedynkiem Geralt miał zmazać swoje winy jeszcze z zamierzchłych, „książkowych” czasów.

Choć opowieść nie była długa, dobrze obrazuje, jak długą drogę przebyło studio CD Projekt RED w ciągu około dekady swego istnienia. Choć stworzyli raptem trzy gry, warszawscy deweloperzy osiągnęli więcej niż niejeden gigant elektronicznej rozrywki przez ćwierć wieku – mimo początkowego braku doświadczenia, mimo kapryśnej technologii, mimo nie zawsze sprzyjających warunków na rynku. Historia „RED-ów” to świetny materiał na książkę, która mogłaby służyć kolejnym pokoleniom twórców gier za źródło otuchy i natchnienia. Jestem pewien, że ktoś kiedyś taką książkę napisze. Ale tymczasem historia studia CD Projekt RED wciąż trwa – i z Gwintem za rogiem oraz Cyberpunkiem 2077 na horyzoncie robi się coraz bardziej i bardziej niesamowita...

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

Co Wiedźmin 1 robił lepiej niż Dziki Gon? Wspominamy „jedynkę” w 10. urodziny
Co Wiedźmin 1 robił lepiej niż Dziki Gon? Wspominamy „jedynkę” w 10. urodziny

Dziki Gon wyniósł serię Wiedźmin na poziom, o którym 10 lat wcześniej studiu CD Projekt RED nawet się nie śniło. A jednak pierwsza część z 2007 roku pod pewnymi względami przewyższa wielką „trójkę”. Wspominamy walory tej świetnej gry w jej 10. urodziny.

Wiedźmin, którego nie było. Graliśmy w skasowanego hack'n'slasha studia CD Projekt RED
Wiedźmin, którego nie było. Graliśmy w skasowanego hack'n'slasha studia CD Projekt RED

Taka okazja nie trafia się każdemu. Dzięki uprzejmości Sebastiana Zielińskiego było nam dane zagrać w demo Wiedźmina, które powstało w studiu CD Projekt RED prawie 15 lat temu... i nie ma nic wspólnego z RPG-iem z 2007 roku. Czy to też byłby hit?

Niedokończone historie z serii Wiedźmin – jakie wątki zamieciono pod dywan?
Niedokończone historie z serii Wiedźmin – jakie wątki zamieciono pod dywan?

Wiedźmin 4, jeśli w ogóle kiedykolwiek powstanie, jest pieśnią odległej przyszłości. Ale co nam szkodzi powspominać niedokończone wątki z poprzednich trzech gier?