Mrs. America – dramat o walce kobiet. Najlepsze nowe seriale spoza Netflixa
Spis treści
Mrs. America – dramat o walce kobiet
- Co to: parę wartościowych stron z podręcznika o dwudziestowiecznym feminizmie
- Współczynnik pozytywnych opinii na Rotten Tomatoes: 96%
- Gdzie obejrzeć: HBO GO
Prawa kobiet to nie tylko kwestia ostatnich protestów, ale i naprawdę poważny społeczny spór ostatnich kilku wieków. Poprzednie stulecie okazało się jednak dla płci pięknej przełomowe i dzięki zbiorowej mobilizacji głos udało się zabrać feministkom. Te walczyły o swoje między innymi w USA i właśnie tam przenosimy się w serialu Mrs. America, który ową żeńską jedność pokazuje.
Co jednak ciekawe, produkcja ta nie pachnie tanią propagandą i prezentuje problem z paru perspektyw – z tej czysto liberalnej, wiadomo, ale i z konserwatywnej. Jedną z głównych bohaterek jest bowiem Phyllis Schlafly (fenomenalnie zagrana przez Cate Blanchett), która w historii zapisała się jako kobieta polityk przeciwna feministycznym zapędom. Przedstawiona została również strona męska, ale chyba nie trzeba mówić, że to nie o nią tutaj chodzi.
Sceptyków informuję – nie jest to tylko pewne świadectwo czasów czy quasi-ideologiczna laurka, to także naprawdę sprawnie nakręcone dzieło, potrafiące zaangażować od strony fabularnej, jak i usatysfakcjonować od strony realizacyjnej. Blanchett partnerują inne wspaniałe aktorki, takie jak Rose Byrne, Elizabeth Banks, Uzo Aduba i Sarah Paulson, a za całość odpowiada Dahvi Waller znana przede wszystkim z seriali Mad Men i Gotowe na wszystko. Dlatego też nie odbierajcie Mrs. America jako serialu od kobiet dla kobiet, bowiem sporo w nim uniwersalnych prawd, które mogą się nam wszystkim przydać szczególnie dzisiaj.
O AUTORZE
Swoją przygodę z platformami streamingowymi zaczynałem z Netflixem i szczególnie w czasach licealnych przegrzebywałem intensywnie jego bibliotekę. Po jakimś czasie odkryłem jednak HBO GO i zakochałem się nie tyle w liczbie oferowanych dzieł, co w ich niepodważalnej jakości. I może brzmi to jak tania reklama, ale to tam obejrzałem przepiękny trzeci sezon Twin Peaks czy oczyszczającego wewnętrznie Młodego papieża. Chciałbym też powiedzieć trochę dobrego na temat Amazon Prime Video, ale nie spędziłem z nim tak wiele czasu, jak bym sobie życzył. Choć The Boys naprawdę kusi...