1. BioShock. Najlepsze etapy w FPS-ach - BioShock, Half-Life 2, a może Call of Duty?
Spis treści
1. BioShock
Absolutny respekt za całokształt, co powtarzali praktycznie wszyscy moi koledzy. Trudno właściwie wskazać jeden etap, który zwalał z nóg, skoro całe podwodne miasto robiło piorunujące wrażenie – tak kapitalnego settingu nie uświadczyliśmy w pierwszoosobowych strzelanin od lat. Mimo to na coś trzeba było się zdecydować, dlatego na potrzeby niniejszego artykuły wybraliśmy często wymieniany kompleks medyczny, odwiedzany tuż na samym początku pobytu w Rapture.
Dlaczego? Bo to tak naprawdę pierwszy kontakt ze zrujnowaną placówką na dnie oceanu, która z raju zmieniła się w prawdziwy koszmar. Bo to właśnie tutaj zobaczyliśmy zdeformowanych mieszkańców miasta, którzy napędzani żądzą zdobycia Adama, bez wahania gotowi byli poderżnąć nam gardło. I to wreszcie tam następowało pierwsze spotkanie z Tatuśkami – odziane w kombinezony nurków potworne istoty, które czuły się tak pewnie w tym nietuzinkowym środowisku, że ignorowały wszystkich dookoła, póki same nie zostały zaatakowane lub ochraniane przez nich Siostrzyczki. Kompleks medyczny to również miejsce, gdzie byliśmy świadkami dantejskich scen z szalonym doktorem w roli głównej, widocznym zresztą w zaprezentowanym wyżej filmie.
Jedno z najlepszych środowisk, jakie mogliśmy obserwować w FPS-ach? Jak widać, nie mamy co do tego żadnych wątpliwości! A czy Wy podzielacie nasze zdanie?