autor: Maciej Kozłowski
Blackguards. Najciekawsze gry RPG, które pojawią się w 2014 roku - część II
Spis treści
Blackguards
Ten taktyczny, turowy erpeg powinien zainteresować wszystkich fanów słynnego Drakensanga, ponieważ rozgrywa się w tym samym uniwersum (opartym na papierowym systemie Das Schwarze Auge). Co prawda za produkcją stoją ludzie z Deadalic Entertainment, dotychczas skupiający się na tworzeniu przygodówek (cykl Deponia), ale tytułowi i tak warto dać kredyt zaufania. Obecna w grze historia mocno odbiega od standardów wytyczonych przez gatunek: zamiast szlachetnych rycerzy i bogobojnych kapłanów do swej dyspozycji otrzymamy drużynę złożoną z samych zakapiorów. Trzyosobowy zespół, składający się z gburowatego krasnoluda, nieobyczajnego maga oraz uzależnionego od narkotyków elfa, bardzo szybko uwikła się w skomplikowaną intrygę zagrażającą losom całej krainy. Podczas rozgrywki nieraz staniemy przed niejednoznacznymi wyborami moralnymi, możliwymi do rozstrzygnięcia na wiele różnych sposobów – również takich, które nie spodobają się osobom o wrażliwym sumieniu. Autentycznie „szary” świat, w którym brakuje podziału na dobro i zło, ma być jednym z największych atutów nieliniowej, wielowątkowej historii.
Poza płaszczyzną fabularną, w której podejmiemy ważne decyzje, kupimy sprzęt i ekwipunek, istotna będzie także warstwa bitewna, przy której spędzimy większość czasu. Walki rozegramy w trybie turowym na specjalnie do tego przygotowanych planszach, poruszając się po sześciennych polach i robiąc dobry użytek z elementów otoczenia (np. pszczelich uli). Dla hardcorowych erpegowców przygotowano całą masę statystyk i umiejętności, żywcem przeniesionych z papierowego oryginału.
Grę można już ściągnąć we wczesnym dostępie na platformie Steam – co jakiś czas publikowane będą kolejne epizody, zawierające po kilkanaście godzin zabawy.