Spiritfarer. 13 gier, od których zrobi wam się cieplej na sercu

Spiritfarer

„Spiritfarer” to po polsku „przewoźnik dusz”, czyli osoba transportująca zmarłych na tamten świat. W grze takim usługodawcą jest postać Stelli, używającej w tym celu zbudowanej przez siebie łodzi, którą przychodzi nam zarządzać i ulepszać w ramach postępów w rozgrywce. Wprowadzenie do tej historii i wszechobecny motyw śmierci nie zapowiadają może szczególnie wesołej, beztroskiej produkcji, ale – o dziwo – autorom udało się stworzyć dzieło wzbudzające same ciepłe, pozytywne emocje.

W pewnym stopniu jest to zasługą bogatych mechanik rozgrywki, z czego niektóre przypominają te ze Stardew Valley. Najważniejsze są jednak poznawane tu postacie poboczne – nasi „klienci”, którzy wymagają swojego ostatniego transportu. Wielu z nich ma dla nas przeróżne misje i prośby, których spełnienie zapewni im wieczny spokój. Ich historie naprawdę wciągają, a dzięki świetnie napisanym dialogom, chcąc nie chcąc, nawiązujemy z nimi całkiem silną więź. Postacie z gry stają się niemal naszymi przyjaciółmi, którym po prostu chce się pomóc. Spiritfarer opowiada o śmierci, ale nie jest to opowieść ponura, tylko ciepła i wzruszająca.