Smocze skrzydła – broń zakazana na Dzikim Zachodzie. Hearthstone to wciąż as wśród karcianek
Spis treści
Smocze skrzydła – broń zakazana na Dzikim Zachodzie
Blizzard od wielu sezonów bawił się konceptem kampanii dla jednego gracza. Pierwsze przygody – Naxxramas i Czarna Góra – wychodziły w czasach, kiedy zarobienie na jeden pakiet kart trwało przynajmniej trzy dni, a kosztowały swoje, zarówno w wirtualnym złocie, jak i w prawdziwych pieniądzach. Zapewniały jednak dostęp do unikalnych kart, na których budowano wyjątkowo mocne talie. Potem zarzucono tę ideę, a gdy do niej wrócono, to w lżejszej formie i z mniej motywującymi nagrodami – zwykłymi paczkami, rewersami kart, portretami bohaterów, okazjonalnie jedną, ciekawą legendą.
Wraz z Przebudzeniem Galakronda to się zmieniło. Po pierwsze, Blizzard wrócił do naprawdę sensownych nagród, które motywują nas, by szybko odblokowywać kolejne etapy rozgrywki. Tylko pokonując czekających na naszej drodze przeciwników zyskamy dostęp do nowych, wyjątkowych zaklęć i jednostek – oraz jednego bohatera. Przyjrzałem się niektórym z tych bajerów. Nie mam w głowie kalkulatora, którym mogą pochwalić się zawodowcy (docieram do mniej-więcej 6 rangi), a mimo to widzę, że niektóre karty potrząsną metą z mocą Galakronda, o którego rozchodzi się całe zamieszanie.
Blizzard ewidentnie chce dopieścić te klasy, które zostały w tyle przy Wejściu Smoków i to one dostają nowe, najmocniejsze narzędzia – np. kapłan i mag. Istnieje spora szansa, że dragon priest wróci do łask. Dodano kilka nowych, co najmniej niezłych smoków (jako fan tych kart od czasów Starych Bogów i mocarnego Dragonlorda – cieszę się niezmiernie). Sporo radości będą mieli z przynajmniej jednej karty gracze operujący czarnoksięznikami, a łowcy zyskują niezłe narzędzia do smoczych archetypów. Nie ma tu wprawdzie takich potworów, jak niektóre karty związane z Galakrondem z ostatniego dodatku, ale nie sprawdzałem wszystkich kombinacji.
Zostało jeszcze 54% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie