Detroit: Become Human. Konsolowe gry na wyłączność na targach E3
Spis treści
Detroit: Become Human
Zaczęło się od Kary, dema technologicznego, za pomocą którego David Cage chwalił się, jaki poziom realizmu mimiki twarzy jest w stanie osiągnąć na PlayStation 4. Krótka opowieść o kobiecym androidzie, który zyskał świadomość i zdołał uciec z fabryki, gdzie został stworzony, zyskała wielką sympatię graczy. Przekonała też znany z Fahrenheita i Beyond: Two Souls zespół, by uczynić z niej pełnoprawną grę.
W Detroit: Become Human, podobnie jak w Heavy Rain, wcielimy się w kilkoro różnych bohaterów, których historie będą się wzajemnie przeplatać, a nasze akcje mogą doprowadzić do tego, że niektórzy z nich umrą na długo przed końcem opowieści. Oprócz znanej ze wspomnianego demka Kary pokierujemy też ścigającym androidy Connorem oraz pragnącym uwolnić sztucznych ludzi z niewoli Markusem. To właśnie na tym ostatnim skupiła się tegoroczna prezentacja gry, ponownie przede wszystkim podkreślając dużą władzę, jaką uzyskamy nad opowieścią.
DLACZEGO CZEKAMY?
- Heavy Rain wciąż pozostaje niedoścignionym wzorem w kontekście kształtujących rozgrywkę decyzji gracza;
- demo technologiczne Kara pokazuje gigantyczny potencjał stojący za koncepcją gry.