Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 29 maja 2018, 16:01

Sniper Woman Warrior. Kobiety na frontach II wojny światowej – fakty

Spis treści

Sniper Woman Warrior

To, co nie uchodziło w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych, nie było żadnym problemem w Związku Radzieckim, gdzie znaczna liczba kobiet służyła w armii w jednostkach frontowych, choć większość z nich również zasilała szeregi personelu medycznego. W odróżnieniu jednak od państw zachodnich w armii ZSRR niczym niezwykłym nie były: snajperki, operatorki ckm-u czy pilotki samolotów bojowych. Prawie sto lotniczek wykonało w sumie ponad 30 tysięcy lotów bojowych, a dwie z nich zostały myśliwskimi asami, zaliczając po pięć zestrzeleń (według sowieckiej propagandy było ich łącznie 21).

Duże sukcesy miały na koncie także kobiece załogi bombowców, a zwłaszcza członkinie 46 Tamańskiego Pułku Nocnego Lotnictwa Bombowego Gwardii, tzw. nocne wiedźmy. Biorąc pod uwagę fakt, że latały one na przestarzałych dwupłatowcach Po-2, czyli popularnych kukuruźnikach, wykazały się ogromną odwagą i kunsztem, dokonując ponad 20 tysięcy bombardowań precyzyjnych i nękających. Wśród nich wyróżniała się Nadieżda Popowa ze swoimi 852 misjami bojowymi i faktem, że kilkakrotnie była zestrzeliwana.

Susan Travers – kierowca niczym z Call of Duty

O akcjach rodem z hollywoodzkich filmów lub (świętej pamięci) kampanii singlowej z Call of Duty mogłaby zapewne sporo opowiedzieć Susan Travers – przydzielona jako kierowca karetki do oddziału Legii Cudzoziemskiej w Afryce Północnej. W 1941 roku oddział Susan został otoczony przez siły Rommela w forcie Bir Hakeim. Po 15 dniach oblężenia żołnierze zdecydowali wyrwać się z pustynnej pułapki. Susan kierowała pierwszym pojazdem długiego konwoju. Kiedy jeden z wozów eksplodował na minie, kobieta tylko przyspieszyła i pędząc pod zmasowanym ogniem nieprzyjaciela, dała przykład innym załogom. Szaleńczy rajd zakończył się sukcesem i samochodem dziurawym od kul – Susan doprowadziła oddział Legii do alianckiego obozu, a po wojnie została oficjalnie przyjęta do formacji.

Ludmiła Pawliczenko siała spustoszenie nie tylko w szeregach zwykłych żołnierzy, ale z precyzją chirurga likwidowała też wrogich snajperów. - 2018-05-29
Ludmiła Pawliczenko siała spustoszenie nie tylko w szeregach zwykłych żołnierzy, ale z precyzją chirurga likwidowała też wrogich snajperów.

Najsłynniejsze w armii radzieckiej były jednak kobiety snajperzy. Łącznie walczyło ich niemal dwa i pół tysiąca, z czego do końca wojny dożyło zaledwie 500. Przypisuje się im liczbę ponad 11 tysięcy potwierdzonych trafień, a najskuteczniejsza była 25-letnia Ludmiła Pawliczenko z 309 zabójstwami (w tym 36 wybitnych niemieckich snajperów). Ludmiła jest oficjalnie najlepszym snajperem płci żeńskiej i jednocześnie jednym z najlepszych snajperów w historii. Jej zasługi okazały się tak cenne, że po zagojeniu ran po trafieniu odłamkiem nie wróciła już na front. Pawliczenko została instruktorką w szkole snajperów i bohaterką sowieckiej propagandy. Odbyła nawet pokazową podróż do Stanów Zjednoczonych i została przyjęta z honorami w Białym Domu.

Słynny T-34 z napisem „bojewa padruga” zagościł swego czasu w grze komputerowej World of Tanks. - 2018-05-29
Słynny T-34 z napisem „bojewa padruga” zagościł swego czasu w grze komputerowej World of Tanks.

NAJSŁYNNIEJSZE WSPÓŁCZESNE ŻOŁNIERKI

Jeśli szukacie współczesnego konfliktu, w którym ważną rolę odgrywają kobiety, wystarczy spojrzeć na trwającą wojnę domową w Syrii. W północnej części kraju, w Rożawie, gdzie dominującą grupą etniczną są Kurdowie, od dobrych kilku lat działa milicja YPJ, czyli Kobiece Jednostki Ochrony (kur. Yekineyen Parastina Jin). W jej szeregach znajdują się wyłącznie przedstawicielki płci pięknej, przede wszystkim pochodzenia kurdyjskiego, ale także arabskiego czy asyryjskiego. Na przestrzeni kilku lat do jednostki dołączyły również ochotniczki z reszty świata, jak 26-letnia Brytyjka Anna Campbell, która zginęła w marcu 2018 roku w tureckim nalocie.

YPJ to nie wyłącznie ciekawostka wśród Syryjskich Sił Demokratycznych – oddziały brały m.in. udział w bohaterskiej obronie Kobane przed Państwem Islamskim, odegrały kluczową rolę w ewakuacji jezydów z góry Sindżar, a w tym roku broniły kantonu Afrin przed inwazją armii tureckiej. W Kobiecych Jednostkach Ochrony walczy obecnie ponad 20 tysięcy kobiet.

Wielu Kurdów w Syrii oraz Turcji pozostaje pod silnymi wpływami ideologii demokratycznego konfederalizmu. To system polityczny, opracowany przez Abdullaha Ocalana, twórcę separatystycznej organizacji terrorystycznej PKK. Promuje on wielokulturowość, regionalizm, ekologię społeczną, a także feminizm – stąd też składające się wyłącznie z kobiet jednostki YPJ cieszą się w tamtym regionie ogromnym zainteresowaniem.

Ramkę o Kurdyjkach napisał redakcyjny specjalista od Bliskiego Wschodu – Jakub Mirowski.

To się nazywa zemsta! Marija sprzedała wszystko, by w swoim charakterystycznym T-34 zabijać Niemców i pomścić ukochanego lub zginąć próbując. - 2018-05-29
To się nazywa zemsta! Marija sprzedała wszystko, by w swoim charakterystycznym T-34 zabijać Niemców i pomścić ukochanego lub zginąć próbując.

Prawdziwa Tank Girl

Na koniec warto też wspomnieć o niezwykle zdeterminowanej Ukraince, Marii Oktiabrskiej. Kiedy w 1941 roku zabito jej męża, radzieckiego oficera, Oktiabrska poprzysięgła zemstę za wszelką cenę. Sprzedała cały swój dobytek, a uzyskane w ten sposób 50 tysięcy rubli przekazała Armii Czerwonej – jednocześnie wysłała na adres Stalina telegram z prośbą by za przekazane pieniądze wyprodukować czołg i pozwolić jej zostać jego kierowcą.

Prośba Marii została spełniona, a na wieżyczce „swojego” T-34 kobieta wymalowała białą farbą napis: „Bojowa przyjaciółka”, dedykując każdy sukces w walce poległemu mężowi. W październiku 1943 roku przyczyniła się do przełamania niemieckich linii obronnych w rejonie Smoleńska, niszcząc wiele gniazd karabinów maszynowych wroga i bohatersko naprawiając maszynę pod ogniem nieprzyjaciela. Za ten wyczyn awansowała nawet do rangi sierżanta. Kilka miesięcy później nie miała już tyle szczęścia. Zmarła w wyniku ran odniesionych podczas kolejnej naprawy swojej „Bojowej przyjaciółki” w ogniu bitwy.

Nie trzeba więc wcale daleko szukać, by znaleźć przykłady, które swoją spektakularnością biją na głowę to, co pokazano w trailerze Battlefielda V. A że ten ostatni był po prostu słaby, to już inna historia.

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

Potężne bohaterki gier, przy których nawet Kratos nie czułby się pewnie
Potężne bohaterki gier, przy których nawet Kratos nie czułby się pewnie

Choć nie wszystkie podbiły popkulturowy mainstream, mogą zawstydzić samego Hulka. O kim mowa? O growych heroinach zdolnych skopać tyłki każdemu. A jakim cudem zawstydzają Hulka? Oto przynajmniej kilkanaście powodów.

Battlefield 2042 jest grą o globalnym ociepleniu, ale nie chce o tym rozmawiać
Battlefield 2042 jest grą o globalnym ociepleniu, ale nie chce o tym rozmawiać

Battlefield 2042 jest grą, w której zmiany klimatu i związane z nią uchodźstwo są motorem napędowym narracji – a jednocześnie nikt nie chce o nich mówić. Dla produkcji z segmentu AAA dziwnie rozumiana „apolityczność” stała się świętością.

Battlefield 6 – co DICE musi zrobić, żeby BF6 był sukcesem?
Battlefield 6 – co DICE musi zrobić, żeby BF6 był sukcesem?

Coś się kończy, coś się zaczyna. Battlefield 5 dostanie swoją ostatnią aktualizację, więc DICE bierze się za BF6 na pełnych obrotach. Jaki powinien być nasz next-genowy Battlefield 6 marzeń?