A przecież dało się lepiej. Zły Kylo Ren był kluczem do powodzenia Star Wars
Spis treści
A przecież dało się lepiej
The dark side of the Force is a pathway to many abilities some consider to be unnatural.
Kanclerz Palpatine, Zemsta Sithów
To wszystko sprawiło, że zakopano wątki, które były o wiele ciekawsze i ważniejsze. Gwiezdne wojny to saga rodu Skywalkerów (i przede wszystkim Palpatine’a, ale o tym już pisałem). Przypomnijmy, że pierwszy z przedstawicieli tego rodu był bytem powołanym do życia przy użyciu mocy. To był mroczny, bluźnierczy eksperyment, na skutek którego stworzona została rodzina istot o niespotykanych możliwościach posługiwania się mocą.
Przyjrzyjmy się im. Pierwszy z nich został pchnięty w otchłań ciemnej strony przez Palpatine’a. Poznaliśmy go z dwóch stron – jako skrzywdzonego, zagubionego w wielkim świecie chłopca i jako bezlitosnego siepacza Imperium. Jego syn wierzył, że tkwi w nim dobro. Sam jednak miał mroczną stronę. Luke był postacią na wskroś dobrą i szlachetną dlatego, że umiał się kontrolować. Ale widywaliśmy i jego szał. W Powrocie Jedi, gdy padła groźba pod adresem Lei (no dobrze, groźba była tu raczej w domyśle), rzucił się na ojca w dzikiej furii. Opanował się, bo wiedział, że wystarczy jeden krok, a przekroczy linię i stanie się tym, z czym sam walczył.
Luke wiedział, że ten mrok w nim tkwi. Dlatego się odsunął, zniknął. Widział go także w Kylo Renie, a raczej jeszcze wtedy w Benie Solo. Luke wyznał Rey, że widział w nim mrok „przewyższający wszystko, co sobie wyobrażał”. Zatrzymajmy się tu. To człowiek, który spojrzał w duszę Lorda Vadera, dostrzegł tam iskierkę dobra, a potem rozdmuchał ją do wymiarów ogniska (a raczej stosu pogrzebowego). W duszy Kylo zobaczył tylko mrok, zniszczenie, ból i śmierć. W tym momencie Luke zachował się dokładnie tak, jak w sali tronowej Imperatora. Wyczuł istniejące zagrożenie wobec tych, których kochał, i mrok przejął kontrolę w nim samym.
Zostało jeszcze 62% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie