Steven Seagal. Gwiazdy, z którymi nikt nie chce pracować
Spis treści
Steven Seagal
- Najbardziej znany film: Wygrać ze śmiercią
- Przewinienia: pod dostatkiem
- Czy dalej gra: tak
O Seagalu i jego zachowaniu krążą już legendy i właściwie ciężko zdecydować, od czego by tu zacząć. Jego kariera nabrała rozpędu już w latach 80., kiedy kojarzony był głównie z filmami akcji. Po dłuższym czasie grania postaci na jedno kopyto przestało się o nim mówić jako o dobrym aktorze, a zaczęto wypowiadać jak o skończonym dupku.
Zaczęło się od bycia zarozumiałym w wywiadach. Często krytykował ludzi, z którymi pracował, niekoniecznie w kulturalny sposób. Potem było już tylko gorzej. Już w latach 90. oskarżony był kilkukrotnie o molestowanie współpracownic, w tym Portii de Rossi i Rachel Grant. Zarzekał się także, że przed rozpoczęciem na dobre kariery aktorskiej aktywnie współpracował z CIA, czemu CIA oczywiście zaprzeczyło. Wielokrotnie z jego wypowiedzi można było wyczuć, że uważa się za osobę wyjątkową i o wiele lepszą od innych. Jego zapatrzenie w siebie było na tyle absurdalne, że gdy zaczął głosić bycie reinkarnacją XVII-wiecznego buddyjskiego mnicha, wszyscy przecierali oczy ze zdumienia.
Zadufanie w sobie, oskarżenia o agresję, molestowanie, mitomania… a to wciąż nie wszystko. Od 2014 roku Seagal otwarcie popiera rosyjską agresję na Ukrainę. Zadeklarował także, że stworzy film dokumentalny, który miałby usprawiedliwić działania Rosji. Niedawno także został odznaczony Orderem Przyjaźni przez Wladimira Putina, co dla kariery aktora było przysłowiowym gwoździem do trumny. Przyczyn niechęci pracy z nim jest o wiele, wiele więcej, jednak już od tych wymienionych jeży się włos na głowie.