The Walking Dead: A Telltale Games Series – The Final Season. Gry sierpnia – najciekawsze premiery i konkurs
Spis treści
The Walking Dead: A Telltale Games Series – The Final Season
Data premiery: 14 sierpnia
INFORMACJE
- Gatunek: gra akcji
- Platforma: PC, PS4, XOne
- Przybliżona cena: ok. 180 zł (PC), ok. 250 zł (PS4, XOne)
- Gatunek: epizodyczna przygodówka
- Platforma: PC, PS4, XOne
- Przybliżona cena: 71,99 zł (PC), 99 zł (PS4), 77,99 zł (Xbox One)
Telltale Games samo zapracowało na to, by z twórcy innowacyjnych perełek zmienić się w wyrobnika masowo tłukącego średniaki. Mimo to jeden projekt tego studia wciąż potrafi spowodować u graczy szybsze bicie serca. Jest nim finałowy akt The Walking Dead, zamykający historię znanej od fenomenalnego pierwszego sezonu gry (z 2012 roku) Clementine.
W The Walking Dead: The Final Season historia zatoczy koło. Clementine poznaliśmy jako małą, bezbronną dziewczynkę, którą musieliśmy chronić, wcielając się w Lee Everetta. Teraz jest ona dorosłą już kobietą i to na jej barkach spocznie odpowiedzialność za drugiego człowieka, chłopczyka imieniem AJ. Tradycyjnie dla serii w nieprzystępnym świecie obojgu przyjdzie zmierzyć się z żywymi trupami oraz z nie mniej niebezpiecznymi ludźmi.
W sierpniu otrzymamy jedynie pierwszy odcinek sezonu – pozostałe trzy zaplanowane epizody pojawią się w późniejszym okresie. Gra będzie ostatnią produkcją studia wykorzystującą mocno leciwy już silnik, który napędzał dotychczasowe przygodówki zespołu, z poprzednimi odsłonami TWD na czele.
NASZE PRZEWIDYWANIA
Clementine to dla mnie jedna z najbardziej wyjątkowych postaci ze świata gier i każde spotkanie z nią jest jak długo wyczekiwany list, pełen wieści o tym, co działo się w jej życiu. Żaden z kolejnych sezonów nie zdołał dorównać pierwszemu, więc oby przy zwieńczeniu jej historii Telltale zrobiło wszystko, by tamte emocje powróciły. Na pewno nie dowiemy się tego po jednym epizodzie, ale biorąc pod uwagę, że twórcy odrobinę wyhamowali z taśmowym klepaniem opowiastek z logo popularnych marek, mam nadzieję, że tym razem się uda.
Dariusz „DM” Matusiak