Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 29 lipca 2018, 11:17

Dead Cells. Gry sierpnia – najciekawsze premiery i konkurs

Spis treści

Dead Cells

Data premiery: 7 sierpnia

INFORMACJE

  1. Gatunek: nieślubne dziecko roguelike’a i metroidvanii
  2. Platforma: PC, PS4, XOne, Switch
  3. Przybliżona cena: ok. 85 zł (PC), 99 zł (PS4), 79,99 zł (Xbox One)

Fani „rogalików” raczej na brak ciekawych reprezentantów tego gatunku nie narzekają, ale nawet wśród tego urodzaju Dead Cells wyróżnia się mocno na plus doskonałym wykonaniem i zbierającą świetne opinie wersją dostępną w programie wczesnego dostępu. Przepis na sukces szczególnie nietypowy nie jest – francuskie studio Motion Twin wzięło po prostu elementy charakterystyczne dla gatunków roguelike i metroidvania, dodało do tej mieszanki garść własnych rozwiązań, a całość doprawiło wysokim poziomem trudności oraz pixelartową grafiką.

W trakcie zabawy wcielamy się w śmiałka podróżującego przez proceduralnie generowany świat pełen pułapek i rwących się do bitki przeciwników. W miarę pokonywania kolejnych trudności nasz bohater rośnie w siłę i zyskuje coraz lepszy ekwipunek. Należy jednak mieć się na baczności, gdyż każda śmierć pozbawia nas zebranych przedmiotów i cofa do początku gry.

Na tle korzystającej z podobnej receptury konkurencji Dead Cells wyróżniło się jednak tym, że już od pierwszych udostępnionych wersji grało się weń świetnie, a każda kolejna aktualizacja czyniła ten tytuł jeszcze lepszym. Co ważne, premiera finalnej edycji nie będzie końcem rozwoju gry. Francuzi ujawnili, że tytuł ma być systematycznie udoskonalany i oprócz nowej zawartości doczeka się także wsparcia dla fanowskich modyfikacji.

NASZE PRZEWIDYWANIA

Biorąc pod uwagę prawie milion sprzedanych egzemplarzy wersji przedpremierowej i 94% pozytywnych recenzji na Steamie – pewniak.

FORUMOWICZE O DEAD CELLS

Na wstępie zaznaczam, że nie mam doświadczenia z grami tego typu – w gry w stylu Soulsów nigdy nie grałem i w zasadzie jedyne metroidvanie, jakie mam na swoim koncie, to najnowsze Tomb Raidery oraz Stories: The Path of Destinies. Być może między innymi dlatego tak spodobało mi się Dead Cells – bo otworzyło mi furtkę do całkiem nowych doznań.

Nie miałem zbyt dużych oczekiwań. Myślałem, że pogram chwilę i niedługo potem rzucę ten tytuł z rozczarowaniem i brakiem satysfakcji. Szczerze mówiąc, to po jakichś 4 godzinach gry miałem wrażenie, że widziałem już wszystko. Jakie było moje zaskoczenie, gdy z każdą rozgrywką coraz bardziej w nią wsiąkałem. W grze faktycznie czuć progres z biegiem czasu. Zaczynamy dosyć powoli, ale potem odkrywamy kolejne elementy – mapy, przeciwników, sprzęt i umiejętności, których jest naprawdę dużo i są różnorodne, więc każdy znajdzie coś dla siebie. „Martwe komórki” są rogue lite’em, więc część odblokowanych elementów zachowujemy po śmierci postaci, jednakże zawsze zaczynamy od samego początku lochów i z pustym ekwipunkiem. Warto zaznaczyć, że jest to chyba pierwsza gra, w której backtracking naprawdę mi się podobał, bo za każdym razem mamy inny zestaw umiejętności i możliwość obrania innej drogi. Jeśli dodamy do tego fakt, że kształt mapy i jej zawartość są generowane w dużej mierze losowo, to w sumie nie ma tu miejsca na nudę i powtarzalność (w przeciwieństwie do np. wspomnianego już przeze mnie Stories).

Największą zaletą Dead Cells jest jednak walka. To ona stanowi rdzeń całej gry i od razu powiem, że została wykonana wręcz bez zarzutu. Każdy z przeciwników stanowi wyzwanie (nie ma grindowania na małych potworkach) i każdego trzeba się nauczyć (tak jak w gatunku soulslike – istotne są animacje postaci). Sama walka jest niezwykle przyjemna i intuicyjna, a do tego bardzo szybka. Ja sam, choć nie jestem wybitnym graczem, po pewnym czasie mogłem biegać po lochach i szlachtować przeciwników bez chwili przystanku. Relaksującemu mordowaniu dodatkowo pomaga czytelna i przyjemna dla oka oprawa wizualna, która – choć pixelartowa – ma w sobie dużo oryginalności i klimatu. Muzyka też jest niezła, ale równie dobrze możecie ją wyłączyć i słuchać tego, co najlepiej wam odpowiada. Ja sam grałem w Dead Cells m.in. z Krokiet Castem w tle. :-)

Fabuły w zasadzie nie ma, a jeśli jest, to ja jej nie znam. Nie jest to jednak wada, a wręcz przeciwnie, dzięki temu skupiamy się na tym, co jest największą zaletą tytułu, czyli na rozgrywce.

Na koniec dodam, że gra jest dobra na każdą sytuację – zarówno na dłuższą sesję, jak i kilkanaście minut wolnego czasu. Dead Cells to zdecydowanie „indyk”, na którego warto zwrócić uwagę. Nie mogę się już doczekać, co autorzy przygotują na premierę.

DardPL

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych, a od 2024 roku zarządza działem sprzedaży. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Na którą grę sierpnia 2018 czekasz najbardziej?

The Walking Dead: A Telltale Games Series – The Final Season
18,3%
Naruto to Boruto: Shinobi Striker
3,3%
Two Point Hospital
5,1%
Graveyard Keeper
4,6%
Pro Evolution Soccer 2019
7,1%
Phantom Doctrine
7,5%
We Happy Few
14,7%
Monster Hunter: World
14,7%
Pillars of Eternity II: Deadfire – Beast of Winter
5,2%
This is the Police 2
2,8%
Dead Cells
3,5%
Guacamelee! 2
2%
World of Warcraft: Battle for Azeroth
11,3%
Zobacz inne ankiety
Gry czerwca 2018 – najciekawsze premiery i konkurs
Gry czerwca 2018 – najciekawsze premiery i konkurs

Nim na dobre rozpoczną się wakacje (i susza w temacie większych premier), zagramy jeszcze w ścigałki Crew 2 i OnRush, mroczne RPG akcji Vampyr i zbudujemy własny park z dinozaurami w Jurassic World: Evolution.

Gry sierpnia 2017 – najciekawsze premiery i konkurs
Gry sierpnia 2017 – najciekawsze premiery i konkurs

Przed nami gorący sierpień – dosłownie i w przenośni. Sezon ogórkowy się kończy, więc chroniąc się w domowym zaciszu przed upałami, ogramy takie przeboje jak Uncharted: Zaginione dziedzictwo, Life is Strange: Before the Storm czy ARK: Survival Evolved.