The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Gry maja 2023 - sezon premier rozkwita!
Spis treści
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Data premiery: 12 maja 2023
INFORMACJE
- Gatunek: gry akcji
- Platforma: Switch
- Przybliżona cena: ok. 260 zł (Switch)
Breath of the Wild 2
The Legend of Zelda: Breath of the Wild ma zarówno zagorzałych fanów, jak i oddanych krytyków. Nikt jednak nie zaprzeczy, że gdy konsola Nintendo Switch wychodziła, tytuł ten faktycznie demonstrował możliwości owego urządzenia. Czy bezpośrednia kontynuacja, The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, przejdzie bez większego echa, czy może wręcz odwrotnie?
Nowa, lepsza Zelda?
Link ponownie będzie musiał obronić Hyrule przed kolejnym niebezpieczeństwem. Powrócą mechaniki znane z poprzedniej części, ale w Tears of the Kingdom położono większy nacisk na eksplorację. Z tego powodu bohater otrzyma dostęp do większej liczby środków transportu, a lewitujące wyspy mają być główną atrakcją nowej Zeldy.
Nasze oczekiwania
Najbardziej bezczelna próba sprzedania DLC jako kontynuacji lub kolejny wzorzec na lata, jak projektować tytuły z otwartym światem. Tears of the Kingdom zapewne podzieli graczy w podobnym stopniu jak Breath of the Wild, prowokując tysiące dyskusji w sieci i nie tylko. Sam podchodzę do tej premiery z dużym optymizmem, wszak dałem się porwać przygodzie Linka z 2017 roku i spodziewam się, że tutaj będzie podobnie, nawet jeśli przyjdzie mi zwiedzać dobrze już znane Hyrule. Wierzę, że Nintendo przemyślało ten „bezpieczny” sequel i zadba o wystarczająco wiele nowinek, by gracz nawet przez moment nie poczuł znużenia.
Norbert „Brucevsky” Szamota
Gram właśnie w Breath of the Wild po raz drugi i mimo że spodziewałam się nużącego przechodzenia gry, bo przecież doskonale znam jej świat, bawię się tak samo dobrze jak za pierwszym razem. Co tu jeszcze można ulepszyć? Jak można uczynić tę grę bardziej współczesną i urozmaiconą, żeby nie przesadzić? Drapię się po głowie, zastanawiam raz za razem i wciąż nie wiem. Pierwsza część, która wrzuciła Linka w sam środek obszernego otwartego świata, nie jest oczywiście pozycją idealną, ale na tyle udaną, że kombinując, łatwo przedobrzyć – i tego się obawiam, choć póki co zwiastuny pokazują jedynie ogromny rozmach i wielki plac zabaw z jeszcze większymi możliwościami niż poprzednio. Próbuję być sceptyczna, ale nawet nie wiem, kiedy stałam się częścią tłumu, który z ekscytacją czeka na zamówiony pre-order i zaciera ręce na myśl o spędzeniu co najmniej setki godzin z Linkiem.
Aleksandra Wolna