Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 2 lipca 2019, 15:12

Doom Eternal. Gry drugiej połowy roku, na które warto czekać

Spis treści

Doom Eternal

Doom Eternal poszerzy bestiariusz o nowe rodzaje przeciwników, na których wyżywać będzie się Doom Slayer. - 2019-07-02
Doom Eternal poszerzy bestiariusz o nowe rodzaje przeciwników, na których wyżywać będzie się Doom Slayer.
  1. Data premiery: 22 listopada
  2. Platformy: PC, PlayStation 4, Xbox One, Nintendo Switch
  3. Nie możemy się doczekać: zaczepiania się o demony linką z hakiem, a następnie strzelania im w twarz dwururką z najbliższej odległości

Nic nie dziwi mnie tak jak fakt, że istnieją na tym świecie gracze, którzy obok zbliżającej się premiery Dooma Eternal przechodzą obojętnie. Od momentu, gdy id Software ujawniło, że najmocniejszy nacisk w nowej części swojego demonicznego cyklu kładzie na jeszcze większą mobilność głównego bohatera i dynamikę akcji, stało się jasne, że ta oldskulowa strzelanka będzie czymś naprawdę wyjątkowym. Linka z hakiem, szybkie wypady w każdym kierunku, etapy skonstruowane tak, by wymusić jak najwięcej ruchu nie tylko w poziomie, ale i w pionie – ta produkcja wygląda tak intensywnie, tak satysfakcjonująco, że oglądając fragmenty rozgrywki z Dooma Eternal, bawiłem się lepiej, niż faktycznie grając w większość wydanych w ostatnich latach FPS-ów.

Zapowiada się krwawy, absurdalnie szybki i bezkompromisowy festiwal wyrzynania demonów – zarówno liczebniejszych, jak i bardziej różnorodnych niż dawniej. Ten tytuł wydaje się być nastawiony na oferowanie niczym nieskrępowanej, brutalnej frajdy. Ktoś może powiedzieć, że to głupia rozrywka, ale jeśli to jest cena za możliwość przecięcia Mefistofelesa od pasa po czoło piłą mechaniczną, to jestem w stanie ją zapłacić.

  1. Doom Eternal – tak powinno się traktować legendy!
  2. Więcej o grze Doom Eternal

TRINE 4: THE NIGHTMARE PRINCE

  1. Premiera: listopad
  2. Platformy: PC, PlayStation 4, Xbox One, Nintendo Switch

Po nieco słabszej części trzeciej cykl Trine musi udowodnić graczom, że jeszcze potrafi ich pozytywnie zaskoczyć. W tym celu The Nightmare Prince powraca do korzeni: porzuca eksperymenty z pełnym trójwymiarem, stawia na rozbudowaną, intrygującą historię z wysokimi stawkami, zagadki logiczne o wyśrubowanym poziomie trudności oraz spore możliwości rozwoju każdego z bohaterów. Dotychczasowe materiały wyglądają świetnie i przywołują ciepłe wspomnienia z pierwszych dwóch części – naprawdę nie możemy się już doczekać kolejnej porcji środowiskowych łamigłówek i sekcji zręcznościowych, które najlepiej – jak zawsze – smakować będą na pewno w kooperacji.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Druga połowa roku zapowiada się dobrze?

Tak
66,7%
Nie
33,3%
Zobacz inne ankiety
17 przegapionych gier pierwszej połowy 2019 roku – lista niezłych tytułów
17 przegapionych gier pierwszej połowy 2019 roku – lista niezłych tytułów

Rynek gier wideo to nie tylko wysokobudżetowe strzelanki, ale także mnóstwo mniejszych gier, także niezależnych. Pora oddać im sprawiedliwość i pokazać najciekawsze przegapione tytuły tego roku.

16 gier, na które nie czekacie, a to powinniście – czarne konie 2019
16 gier, na które nie czekacie, a to powinniście – czarne konie 2019

Kalendarz premier nie kończy się na najnowszym Call of Duty i Assassin’s Creedzie. Na całym świecie setki utalentowanych zespołów pracuje nad dziesiątkami gier na które byście czekali, gdybyście tylko o nich usłyszeli.