Mad Max: Na drodze gniewu – odkurzony bohater lat 80-tych w superprodukcji z problemami. Najciekawsze filmy 2015

Mad Max: Na drodze gniewu – odkurzony bohater lat 80-tych w superprodukcji z problemami

Skala problemów z jakimi borykał się George Miller przy produkcji nowego Mad Maxa była niesamowita. Film miał już powstać w 2003 roku, aczkolwiek na przeszkodzie stanęła wówczas polityka. Reżyser dążył do kręcenia zdjęć w Namibii, natomiast rząd USA bardzo mocno ograniczył możliwości transportu do południowej części Afryki ze względu na toczoną wojnę w Iraku. Kiedy 6 lat później Miller mógł ponownie rozpocząć pracę, przeszkodą okazała się pogoda – pustynny krajobraz jednej z australijskich lokacji niespodziewanie zazielenił się w wyniku dużych opadów deszczu. Autor trylogii o wojowniku szos postawiony przed trudnym wyborem wrócił do pierwotnego planu z afrykańskim krajem. I tutaj nie ominęły go problemy. Przedłużające się prace, niesnaski z producentami, liczne dokrętki i przekładanie daty premiery (Fury Road miał się pojawić już w 2013 roku!) wskazywały raczej na porażkę artystyczną. Tymczasem zwiastuny pokazały, że Mad Max: Na drodze gniewu ma się dobrze i co najważniejsze – zapowiada się na jeden z ciekawszych filmów 2015.