autor: eJay & fsm
Recenzja filmu Star Trek: W nieznane. Magazyn miłośników kina!
Spis treści
Recenzja filmu Star Trek: W nieznane
Zdaniem fsma
Dobra zabawa. Tak po prostu. Nowy Star Trek idealnie wpisuje się w poetykę ustaloną przez poprzednie odcinki w reżyserii J. J. Abramsa. Za kamerą stanął tym razem Justin Lin (jego najważniejsze filmy to ostatnie części Szybkich i wściekłych), który większy nacisk położył na komediowo-sensacyjny aspekt opowieści, fantastykę naukową zostawiając gdzieś w tle. Przygoda załogi USS Enterprise ponownie zaprowadzi widzów na dalekie rubieże kosmosu, ponownie zderzy ich z nowym, jeszcze groźniejszym wrogiem i ponownie nie wywoła aż takich emocji, jakich można by się spodziewać po międzygwiezdnej sadze z taką historią. Ale przez cały czas W nieznane ogląda się bardzo przyzwoicie, film ma swoje naprawdę świetne momenty, a zgrana aktorska drużyna daje z siebie wszystko, byśmy odtwarzane przez nią postacie polubili i im kibicowali. Może nie zawsze to wychodzi, a Idris Elba okazuje się zaskakująco nijaki, ale poza tym jest dobrze.
Ocena: 7/10