Artyści od gier. Dzieje EA - od klapy planszówki do Anthem
Spis treści
Artyści od gier
Po czterech latach Trip opuścił Apple’a, by założyć własną firmę. 28 maja 1982 roku powstało Amazin’ Software. Hawkins nie miał gry, od której mógłby zacząć, ale miał wiedzę o tym, jak prowadzić własny biznes. Rozpoczął proces rekrutacji pracowników (grafików, programistów, doradców) najpierw z własnego domu, a potem z biura użyczonego mu przez Dona Valentine’a – przyszłego inwestora. Przez pierwsze pół roku Hawkins opłacał wszystko ze swoich oszczędności – pensje pracowników, wynajem komputerów, czynsze. Dopiero w grudniu 1982 pozyskał dodatkowe źródła finansowania, a w maju następnego roku wydano pierwsze tytuły pod szyldem zmienionym już na Electronic Arts. Biznes zaczął się rozkręcać.
PIERWSZA PIĄTKA
Pierwszymi grami Electronic Arts było pięć tytułów wydanych pierwotnie na platformy Apple II bądź 8-bitowe Atari. Były to: Archon: The Light and the Dark (rodzaj szachów), Axis Assassin (zręcznościowa strzelanka), Hard Hat Mack (coś w stylu Donkey Konga), Worms? (abstrakcyjna pozycja o rozwijaniu własnego robala, nie mylcie z późniejszymi Wormsami) i M.U.L.E. (strategia ekonomiczna pozwalająca rywalizować czterem graczom jednocześnie).
Natomiast jeden z największych sukcesów EA z tamtego okresu to Pinball Construction Set.
Praca w Apple’u, czyli w firmie, w której Steve Jobs swego czasu non stop forsował swoje abstrakcyjne pomysły i niezwykłe przywiązanie do najmniejszych detali, pozwoliła Hawkinsowi wyrobić sobie zdanie na temat twórców sprzętu komputerowego i oprogramowania. Zaczął ich postrzegać jako prawdziwych artystów w swoim fachu, gwiazdy podobne do tych z Hollywood i świata muzyki, a swoją firmą kierował tak, jakby było to czołowe wydawnictwo płytowe. To właśnie Hawkins wprowadził do branży gier takie pojęcia jak „producent” czy „reżyser”, co inni później podchwycili.
Zafascynowanie mediami muzycznymi było tak duże, że pierwsze produkcje Electronic Arts ukazały się w takich samych opakowaniach jak płyty winylowe, tzw. longplaye. Płaskie, kwadratowe pudełka rozmiaru LP rozkładały się, a w środku znajdowało się profesjonalnie wykadrowane zdjęcie deweloperów, niczym miniplakat największych gwiazd rocka tamtego okresu. Pomysł był tak dobry, że konkurencyjne firmy zaczęły go wykorzystywać.
Zostało jeszcze 68% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie