Wiedźmińskie historie z drzwiami. Dlaczego twórcy gier boją się... drzwi?
Spis treści
Wiedźmińskie historie z drzwiami
Implementacja drzwi to jednak nie koniec zabawy. Potem trzeba się jeszcze upewnić, że wszystko działa jak należy, a następnie powtarzać tę czynność na każdym etapie produkcji, bo drzwi to złośliwe bestie i bardzo lubią psuć gry. Niemal powszechne jest wykorzystywanie ich przez graczy do blokowania przeciwników, którzy są często wobec tej zabójczej broni zupełnie bezradni. Zdarzają się jednak jeszcze ciekawsze nieprzewidziane przez twórców przypadki.
W jednym z wywiadów pracownicy CD Projektu zdradzili, że w Wiedźminie 3 trafili kiedyś na trudny do rozwikłania problem. Podczas grania odkryli, że wszystkie drzwi dostępne w świecie gry nagle stanęły otworem. Również te, które nigdy otwarte być nie powinny. W ten sposób gracz mógł wejść do budynków, które były tylko atrapami, a tym samym trafiał do przepaści pod wirtualnym światem, z której nie mógł się już wydostać. Po dłuższych poszukiwaniach okazało się, że problem powodowało zadanie z dodatku Krew i wino dotyczące oblężenia zamku.
Jego projektanci wpadli bowiem na pomysł, żeby w pewnym momencie skorzystać z komendy, która zamyka wszystkie dostępne w grze drzwi. Cel był szczytny. Dzięki temu gracz miał skupić się na istotnym punkcie zadania, a nie rozpraszać się przeszukiwaniem pobliskich budynków. Gdy wyznaczony etap misji się kończył, uruchamiała się druga komenda, która ponownie otwierała drzwi. Wszystkie drzwi! Naprawienie tego prostego błędu okazało się mało przyjemnym zajęciem. Jeden z projektantów musiał po kolei dodać do wszystkich drzwi dostępnych w grze oznaczenie „to są drzwi, które były już wcześniej zamknięte i powinny pozostać zamknięte również potem”.
Zostało jeszcze 63% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie