autor: Maciej Śliwiński
Project Powder. Darmowe gry MMO - cz. 4
Spis treści
Project Powder
|
Ostatnia gra MMO, którą prezentujemy w naszej serii artykułów, pod względem graficznym również utrzymana jest w dalekowschodnich klimatach. Koreańskie studio Bluemedia opracowało darmowy, całkiem przyjemny symulator jazdy na snowboardzie, zatytułowany Project Powder. Gra, jak na produkcję niekomercyjną, prezentuje się bardzo ciekawie, a deweloperzy udowodnili, że nawet do sportowego tytułu można dodać wiele rozwiązań znanych z klasycznych gier MMORPG. W Project Powder podczas wyścigów wykonujemy zadania, zbieramy pieniądze, a nawet specjalną rudę, którą możemy później przerabiać na kryształy dające określone korzyści.
Grę pobieramy z oficjalnej strony firmy zajmującej się jej dystrybucją – Outspark. Założone tam konto daje również dostęp do paru innych pozycji, będących w ofercie tego wydawcy. Przed instalacją warto sprawdzić, czy mamy wystarczającą ilość wolnego miejsca – instalator zajmuje kilkaset megabajtów, a po automatycznym ściągnięciu wszystkich łatek gra waży około 1 GB. Początek nie różni się niczym od innych w tego typu grach – tworzymy własną postać, wybierając jeden z dostępnych awatarów, decydujemy o kolorze podstawowych ubranek i deski, po czym decydujemy się na jeden z serwerów. Dostępne są trzy, podzielone według doświadczenia przebywających na nich graczy. Na pierwszym znajdują się absolutni nowicjusze (do 5 poziomu doświadczenia), kolejny przeznaczony jest dla nieco bardziej zaawansowanych graczy (11 poziom), a na ostatnim mogą grać wszyscy użytkownicy.
Po wyborze serwera gra kieruje nas do krótkiego samouczka, gdzie poznajemy podstawy jazdy na snowboardzie. Sterowanie nie jest skomplikowane i tutorial można teoretycznie przeskoczyć, jednak warto poświęcić mu chwilę, by poznać kilka typowo zręcznościowych elementów tej gry – wykonywanie podstawowych trików czy sposoby walki z innymi uczestnikami wyścigu. Jest to o tyle ważne, że w Project Powder mamy do wyboru trzy tryby gry online i każdy z nich wymaga od nas trochę innego podejścia do rozgrywki. Dostępny jest oczywiście klasyczny wyścig, podczas którego liczy się, który z graczy pierwszy przekroczy linię mety. Poza nim możemy zagrać w Battle Mode, gdzie przeciwników eliminujemy, wykorzystując do tego różne power-upy rozlokowane na zjazdowej trasie. Ostatni, najbardziej zręcznościowy, ale również najbardziej opłacalny, to tak zwany Coin Mode, w którym naszym zadaniem jest zebranie jak największej liczby monet rozrzuconych na śniegu.
Kasa w grze jest ważna – choćby dlatego, że praktycznie wszystkie potrzebne graczowi do szczęścia rzeczy można nabyć za pieniądze zarobione w trakcie rozgrywki. W specjalnym sklepie kupujemy nowe ciuchy, deski czy różne dodatki do stroju. Cały ekwipunek jest dość zróżnicowany, a jego podstawą cechą jest ilość slotów na specjalne kryształki, które wytwarzamy z rudy zbieranej podczas rozgrywek. W zależności od ich mocy i koloru dają one bonusy do szybkości, wysokości skoków czy wykonywanych tricków. Oczywiście, im więcej miejsc na tego rodzaju ulepszenia w danym gadżecie, tym jest on droższy, ale w ogólnym rozrachunku po kilkunastu przejazdach stać nas na całkiem fajne dodatki.
Jednym z najciekawszych elementów Project Powder jest system trików, których możemy się uczyć wraz ze zbieranym doświadczeniem. Drzewko, prezentujące możliwe do nabycia nowe umiejętności, żywcem przypomina te z gier RPG. Awansując na kolejne poziomy doświadczenia, dostajemy dostęp do coraz bardziej skomplikowanych trików z użyciem deski snowboardowej. Ci, którzy grali w serię Tony Hawk’s Pro Skater, poradzą sobie bez problemu. Każdą sztuczkę wykonujemy, używając kombinacji strzałek i jednego z sześciu funkcyjnych przycisków. Aby w czasie wyścigu móc używać danego triku, musimy wcześniej się go nauczyć – oznacza to nic innego jak kilkakrotne wykonanie nowej kombinacji w określonym czasie.
Twórcy zadbali również o społeczność graczy. Dostępne są dwa duże lobby – jedno ogólne, z którego wybieramy interesujący nas rodzaj zawodów, i drugie, zarezerwowane już maksymalnie dla ośmiu biorących udział w wyścigu graczy. W nim możemy nie tylko decydować o wyborze trasy (jest ich około trzydziestu i trzeba przyznać, że są dobrze zróżnicowane – od szybkich i prostych, po bardzo trudne, techniczne i wymagające sporych umiejętności), ale również podzielić graczy na zespoły. Każdy z trybów zabawy może być bowiem rozgrywany indywidualnie lub zespołowo. W tej drugiej opcji wygrywa ten zespół, którego gracze łącznie zdobyli więcej punktów w czasie całego przejazdu. W lobby w ramach bonusu można również porzucać śnieżkami do naszych przeciwników.
Jak podkreślaliśmy, w Project Powder spokojnie można pograć, nie uiszczając żadnych opłat. Niemniej na stronie wydawcy gry dostępny jest sklepik, w którym za realne pieniądze można zakupić kilka interesujących gadżetów. To przede wszystkim dodatki do strojów (dość abstrakcyjne), wirtualne modele ciuchów Rockawear, nowe deski czy gogle. Większość z nich daje podobne bonusy do przedmiotów, które kupujemy za zarobione w Project Powder pieniądze.