autor: Maciej Śliwiński
CTRacer. Darmowe gry MMO - cz. 4
Spis treści
CTRacer
|
Wśród darmowych gier wyścigowych, przeznaczonych do zabawy online, CTRacer zbiera najlepsze recenzje. Wydany w ubiegłym roku tytuł oferuje kilka ciekawych możliwości samochodowej rywalizacji z innymi graczami, będąc przy tym dość rozbudowaną i poprawną graficznie produkcją. W wielu miejscach widać nawiązania do najpopularniejszej chyba obecnie serii gier wyścigowych – Need for Speed – najczęściej jeździmy w miastach, mamy szeroki wachlarz możliwości w kwestii tuningowania samochodów i kolekcjonowania już zakupionych. Do tego, jak przystało na grę przeznaczoną do rywalizacji sieciowej, CTRacer posiada rozbudowane rankingi zawodników.
Grę pobieramy z oficjalnej strony, do czego wymagane jest konto w systemie gamenetworking.com, firmy, która w swojej ofercie posiada kilka innych gier typu MMO. Jedno konto uprawnia oczywiście nie tylko do zabawy w CTRacer, ale również w pozostałe tytuły będące w ofercie. Aby rozpocząć rozgrywkę, musimy pobrać klienta – w tym celu warto przygotować około 2 GB wolnego miejsca na dysku i uzbroić się w cierpliwość. Później czeka nas już tylko proces instalacji, po którym program sam ściąga aktualną łatkę do gry i możemy oddać się przyjemności ulicznych wyścigów.
Pierwszą ważną decyzją po odpaleniu CTRacer jest wybór samochodu. Początkowo nie ma specjalnie w czym przebierać, za otrzymane na starcie punkty CT, oficjalną walutę gry, możemy kupić jedno z trzech aut, o – delikatnie mówiąc – słabych osiągach. To, co od razu rzuca się w oczy, to brak licencji. Owszem wszystkie samochody dostępne w grze przypominają niemal bliźniaczo ich odpowiedniki z prawdziwych dróg, jednak ich nazwy to po prostu zbiór kilku przypadkowych literek. Niemniej ogólnie gama pojazdów, jaką oferuje CTRacer, jest całkiem miłym zaskoczeniem. Wirtualne pieniądze możemy zbierać na zakup kilkudziesięciu aut podzielonych na cztery klasy, znacząco różniące się osiągami i danymi technicznymi.
Wspomniane zbieranie punktów to nic innego jak wykonywanie rozmaitych zadań na mapach miast. Większość czasu w CTRacer spędzamy na kuszących neonami ulicach azjatyckich metropolii – początkowo mamy dostęp do Seulu i Szanghaju. Na mapie każdego z nich oznaczone są specjalne miejsca, gdzie można otrzymać konkretne zadania, schować się przed ścigającą nas policją, zatankować (tak, do baków aut w CTRacer trzeba od czasu do czasu nalać paliwa) czy też urządzić sobie niezobowiązujące wyścigi z innymi graczami. Co ciekawe, mapy miast są podobno wzorowane na oryginalnej topografii, dzięki czemu możemy zwiedzić trochę świata.
Dostępne zadania najczęściej ograniczają się do trzech typów: dojechania do zaznaczonego na mapie punktu w określonym czasie, pokonywania kolejnych punktów kontrolnych na czas oraz zabawy w policjanta, który ściga graczy, realizujących akurat dwa pozostałe typy zadań. Za wykonanie każdego z nich otrzymujemy określoną ilość punktów CT, najczęściej zależną od czasu, w jakim uporaliśmy się z dojazdem w dane miejsce czy złapaniem innego kierowcy. Gdy uznamy, że uzbierane przez nas fundusze są wystarczające, by wybrać się na zakupy, wracamy do głównego menu gry.
W nim możemy skorzystać ze wspominanego już sklepu oraz sprawdzić swoje umiejętności w konfrontacji z innymi graczami. Służy do tego zakładka Race Mode, gdzie możemy rywalizować w trybie Downhill albo Championship. Oba to serie wyścigów różniące się nieznacznie regułami i otoczeniem. Nie ścigamy się już w miastach, lecz po specjalnie przygotowanych torach. Przed wyścigiem ustalmy stawkę CT, której całość przypada najszybszemu kierowcy.
Obok punktów CT, za każdy rodzaj wyścigu lub zadania otrzymujemy punkty, które w naszym garażu możemy przeznaczyć na modyfikacje auta. Poza komponentami, zmieniającymi techniczne parametry wozu, możemy decydować również o kolorze, rozmaitych naklejkach na karoserię itd. Nie są to, co prawda, opcje modyfikacji samochodu znane choćby z Need for Speed, ale jak na darmową produkcję prezentują się całkiem nieźle.
Problem polega jednak na tym, że nawet najbardziej dopieszczony samochód zakupiony za punkty zdobyte w grze, ma marne szanse w rywalizacji z jednym z kilku aut możliwych do nabycia za realne pieniądze. Mikrotransakcje w grze są dość ograniczone – na oficjalniej stronie możemy nabyć określoną przez siebie ilość wirtualnej gotówki, którą w CTRacer przeznaczymy na zakup auta z klasy Special. Znajduje się w niej kilkanaście samochodów i ciężko pozbyć się wrażenia, że jedyną szansą na równą walkę z innymi graczami jest zakup któregoś z nich. Wystarczy przejrzeć rankingi najlepszych kierowców, by przekonać się, czym jeżdżą gracze zajmujący w nich czołowe pozycje. Pocieszający jest fakt, że opłat można dokonywać, wykorzystując większość systemów internetowych płatności, z PayPalem i PayForCash na czele.