...coś dla graczy. Czy Fortnite zabije Steama? Epic Games Store
Spis treści
...coś dla graczy
Nie planujemy posiadać forów. Użytkownicy w większości przenieśli się na Reddita, Discorda, Twittera, grupy na Facebooku czy inne media społecznościowe.
Tim Sweeney w wywiadzie dla serwisu gamesindustry.biz
Pojawia się jednak problem zasadności takich rozwiązań w kontekście dobra konsumentów, którzy zastanawiając się nad zakupem, zostają pozbawieni dwóch źródeł, mogących wpłynąć na ich decyzję – recenzji oraz forów.
Los pierwszego z nich jeszcze nie jest przesądzony, jako że Sweeney twierdzi: – Eksperymentujemy z pomysłami, które zapewnią w tej kwestii równowagę.
Aby to nadrobić, Epic Games Store ma prowadzić liberalną politykę zwrotów. Początkowo będą one co prawda rozstrzygane za pośrednictwem pomocy technicznej, firma ma jednak w planach wprowadzenie specjalnych wirtualnych żetonów, umożliwiających zwrot bez dodatkowych pytań przez pierwsze czternaście dni od zakupu.
Niestety, Epic nie postawił na bardziej przyjazne dla gracza podejście do kwestii własności kupowanych gier. Wciąż jest to jedynie „niezbywalne prawo do korzystania z oprogramowania”.
Firma Epic udziela użytkownikowi osobistego, niewyłącznego, niezbywalnego i nieobejmującego prawa do sublicencjonowania, ograniczonego prawa i licencji na korzystanie z Oprogramowania i Usług do osobistego, niekomercyjnego użytku („Licencja”).
Użytkownik wyraża zgodę na to, by niniejsza Umowa została uznana za sporządzoną i podpisaną w stanie Karolina Północna w USA, a wszelkie spory będą rozstrzygane zgodnie z prawem obowiązującym w Karolinie Północnej.
Użytkownik zobowiązuje się nie wnosić ani nie uczestniczyć w żadnym pozwie zbiorowym, powództwie prywatnym wnoszonym w interesie publicznym ani grupowym postępowaniu arbitrażowym związanym z Oprogramowaniem lub Usługami bądź niniejszą Umową.
Oprogramowanie i Usługi są dostarczane w stanie, w jakim się znajdują i w jakim są dostępne wraz ze wszystkimi błędami i bez jakiejkolwiek gwarancji.
Cytaty z regulaminu Epic Games Store
Epic Games Store szczególnie kuszący może okazać się dla deweloperów korzystających z Unreal Engine’u 4. Studia pracujące na tym silniku nie zostaną bowiem obciążone opłatą za użycie owej technologii, jeśli zdecydują się wydać swoją grę za pośrednictwem nowej platformy. Kasowy sukces Fortnite’a przyniesie też korzyści projektantom zawartości (modeli, tekstur itp.) w wirtualnym sklepie Unreal Engine Marketplace – do tej pory oddawali oni Epic Games tradycyjne 30% przychodu z każdego sprzedanego przedmiotu, teraz stawka zmniejszy się do 12%. Firma ma też zamiar w całości wynagrodzić twórcom wcześniejsze lata z wyższą marżą.
Poza tym w planach jest wsparcie dla produkcji bezpłatnych, niekomercyjnych i fanowskich modyfikacji, a także brak obowiązkowych zabezpieczeń antypirackich – o zaimplementowaniu ich będą decydować sami deweloperzy. Epic Games wydaje się rzeczywiście celować w przyciągnięcie do siebie twórców i ten ruch ma prawo się udać z jednej prostej przyczyny. W tym roku na Steamie zadebiutowało już niemal dziewięć tysięcy tytułów. Każdego miesiąca w sklepie lądowało średnio 786 gier!
Platforma Valve jest wręcz zalewana kolejnymi produkcjami, których jakości jej właściciele po prostu nie są w stanie sprawdzić – i tak naprawdę nawet się nie starają. Kto wie, ile wartych uwagi niezależnych projektów zginęło w natłoku przeciętnych, często ledwo działających gier.
Epic Games Store wystartuje z niewielkim zestawem starannie dobranych produkcji, który będzie powiększać się z czasem.
Tim Sweeney w wywiadzie dla serwisu Game Informer
CO MOŻEMY KUPIĆ U EPICA?
Co może zaproponować Epic Games Store w pierwszym dniu działalności? Oto kompletna lista:
- Hades (wczesny dostęp) – 49 złotych
- Ashen – 99 złotych
- Hello Neighbor Hide & Seek – 79 złotych
- Shadow Complex – 14,99 euro (tak, tę cenę sklep podaje w innej walucie)
- Fortnite – za darmo
- Unreal Tournament – za darmo
- Genesis Alpha One – 79 złotych
- Subnautica (wkrótce)
- Darksiders III (wkrótce)
- Satisfactory (wkrótce)
- Rebel Galaxy Outlaw (wkrótce)
- Outer Wilds (wkrótce)
- Journey (wkrótce)
- Super Meat Boy Forever (wkrótce)
- Man Eater (wkrótce)
- World War Z (wkrótce)
Nowa platforma, oprócz zdecydowanie bardziej atrakcyjnej marży, oferuje też wielu deweloperom nową szansę na wybicie się. Na samym początku Epic Games Store na pewno będzie wykorzystywany wyłącznie do odpalania Fortnite’a, ale nawet jeśli promil użytkowników zainteresuje się jednym z nielicznych innych tytułów – to już większe prawdopodobieństwo bycia zauważonym niż na Steamie, gdzie konkuruje się z dziesiątkami produkcji ukazujących się każdego dnia.
Do tego dochodzi kwestia wszelkich internetowych osobistości świata gier. Epic Games poważnie traktuje wpływ, jaki wywierają na swoich odbiorców youtuberzy oraz streamerzy i ma zamiar wciągnąć ich w promocję swojej inicjatywy. Każdy z nich, jeśli zawrze odnośnik do wirtualnego sklepu w opisie swojego materiału, otrzyma 5% od egzemplarzy kupionych za pośrednictwem danego linku. W przypadku najpopularniejszych twórców zawartości może się z tego uzbierać pokaźna sumka. Trzeba przy okazji zaznaczyć, że nie stracą na tym sami deweloperzy, bo przez pierwsze dwa lata od premiery danej gry procent dla youtuberów i streamerów będzie wypłacać z własnej kieszeni Epic Games. Jak twierdzi Tim Sweeney, firmę zdecydowanie na to stać.