W roku 2021 czekaliśmy 8 miesięcy na słabe nowości do WoW-a. Czarne lata - największe grzechy Blizzarda
Spis treści
W roku 2021 czekaliśmy 8 miesięcy na słabe nowości do WoW-a
Oznaki upadku?
- Odejście z Blizzarda Jeffa Kaplana i J. Allena Bracka.
- Kalifornijski pozew związany z mobbingiem i molestowaniami.
- Pojawienie się pierwszej aktualizacji do Shadowlands dopiero po 8 miesiącach.
- Mikropłatności w Burning Crusade Classic.
W 2021 wiele już się wydarzyło, a rok przecież jeszcze się nie skończył, zatem wszystko przed nami! Zacząć trzeba od kolejnych zwolnień w szeregach Blizzarda. Z firmą pożegnała się większość weteranów, którzy stanowili jej trzon. Największe nazwiska to Jeff Kaplan oraz J. Allen Brack. Tego pierwszego powinniście kojarzyć z Overwatcha, drugi zaś pełnił funkcję szefa Blizzarda. Pełnił, bowiem przed paroma dniami ogłosił swoje odejście, wraz z kilkoma innymi osobami. Możemy zatem powiedzieć, że to oficjalny koniec starej gwardii.
Odejście Jeffa Kaplana było niemałym zaskoczeniem, bowiem pracował on w firmie od 19 lat, pełniąc funkcję twarzy Overwatcha oraz aktywnie działając przy kontynuacji. Nagle jednak poinformowano, że postanowił zrezygnować ze swojego stanowiska. Zwolnienie J. Allena Bracka wydaje się natomiast naturalną koleją rzeczy, jeśli weźmiemy pod uwagę trwający obecnie proces sądowy. Mowa o dwuletnim dochodzeniu, którego efektem jest pozew wystosowany przez Kalifornijski Departament Sprawiedliwego Zatrudnienia i Mieszkalnictwa. Szczegóły na ten temat znajdziecie tutaj.
Zostało jeszcze 66% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie