Aktywacja pewnych funkcji głosem. Co Cyberpunk 2077 mógłby pożyczyć z innych gier?
Spis treści
Aktywacja pewnych funkcji głosem
Fani pierwszej części Łowcy androidów z 1982 roku z pewnością pamiętają scenę, w której Deckard powiększał na ekranie zdjęcie, używając tylko swojego głosu. Wtedy było to totalnie futurystyczne i cyberpunkowe. Dziś sterowanie głosem w grach kojarzy się głównie z jakimiś casualowymi produkcjami na Kinecta, ale są też inne przykłady dobrego wykorzystania tej funkcji.
Sterowanie głosem możliwie jest w grze Destiny 2, dzięki czemu da się bardzo szybko zmieniać ekwipunek i wyposażać bohatera w potrzebną akurat broń. Niestety, do tego niezbędny jest domowy asystent Amazonu – Alexa. Najlepiej chyba zrobiło to studio Codemasters w serii gier o Formule 1. Zadając naszemu mechanikowi przez headset naturalne pytania o pogodę, stan toru czy przeciwników, dostajemy wszelkie niezbędne informacje szybko i bez konieczności odrywania palców od kierownicy. To nie tylko bardzo wygodne przy jeździe z prędkością 300 km/h, ale też niezwykle klimatyczne i autentyczne.
Wymaga to oczywiście wypowiadania kwestii po angielsku, ale nawet przy braku znajomości języka nauczenie się paru fraz nie powinno stanowić problemu, a nauka w ten sposób na pewno będzie ciekawsza niż niejedna lekcja. W tak ogromnej grze RPG i do tego jeszcze w cyberpunkowym uniwersum z pewnością można by interesująco zaimplementować aktywację różnych funkcji głosem, by poczuć się jak filmowy Deckard.