Niech Głos będzie z Tobą. 8 motywów ze Star Wars, które zawdzięczamy Diunie
Spis treści
Niech Głos będzie z Tobą
Również słynne sztuczki rycerzy Jedi (i Sithów) – manipulacja innymi osobami, by te wykonywały całkiem nieświadomie rozmaite polecania – niemal w takiej samej formie pojawiły się wcześniej w Diunie. Głosem, bo tak nazywa się diunowy odpowiednik Mocy (przynajmniej jeśli chodzi o sferę mentalnych komend), posługiwały się przede wszystkim przedstawicielki Bene Gesserit, czyli żeńskiego zakonu próbującego rządzić wszechświatem zza kulis.
W świecie Gwiezdnych wojen w praktyce wygląda to niemal identycznie jak w Diunie. Wyjaśnienie tego fenomenu zdaje się jednak w tym przypadku trochę inne. U Herberta jest to bardziej programowanie neurolingwistyczne niż zdolność nadnaturalna. Przedstawicielki Bene Gesserit trenują tę umiejętność przez całe lata. I choć w uniwersum Diuny poznaliśmy kilkoro bohaterów spontanicznie posługujących się Głosem, zdecydowana większość doszła do tak wysokiego poziomu władania nim dzięki nauce.
Z Mocą, jak pewnie większość z Was doskonale wie, jest trochę inaczej. Osoba niewrażliwa na nią nie jest w stanie nauczyć się technik mistrzów Jedi. Lucas przetworzył motyw Głosu na coś, co w jego opinii bardziej pasowałoby do świata Gwiezdnych wojen, coś nieco bardziej mistycznego. Z korzyścią dla obu uniwersów.