Lethal Company. Gry, w których spokojnie pogadasz ze znajomymi

Lethal Company

Czym jest Lethal Company?

To survival horror, w który można bać się (i bawić) samemu lub w grupie składającej się z maksymalnie 4 graczy. W Lethal Company wcielamy się w złomiarzy przeszukujących dawno zapomniane kompleksy przemysłowe. Zapomniane, ale nie opuszczone. W budynkach rozsianych na powierzchni różnych księżyców (tak, przemierzamy kosmos na pokładzie własnego statku) czają się mrożące krew w żyłach potwory. Zbieranie cennych łupów ze świadomością, że w każdym kącie może czaić się śmiertelne zagrożenie (lokacje są generowane losowo, więc nie można wyuczyć się ich na pamięć) jest znacznie trudniejsze i potrafić zjeżyć włosy na karku. Ponadto złom nie tylko trzeba podnieść, ale również donieść do statku, a przez cały czas gonią nas nie tylko dziwotwory, ale także czas – trzeba wyrabiać normę. Z czasem kupimy jednak narzędzia ułatwiające cały proces i pozwalające lepiej radzić sobie z monstrami.

Dlaczego to dobry tytuł do grania z przyjaciółmi?

Choć gra toczy się w raczej szybkim tempie i wymusza czujność, są tu też spokojniejsze momenty, m.in. przed nastaniem mroku i wzmożoną aktywnością potworów. W takich chwilach można porozmawiać na tematy niezwiązane z grą, spędzić ten czas na wymyślaniu nowych sposobów na radzenie sobie z zagrożeniem lub koordynację działań. Z przemyślanej współpracy całej drużyny czerpie się wiele satysfakcji. Jeśli jednak kogoś nie interesuje wchodzenie w sam środek akcji, może śledzić i wspomagać poczynania kolegów z poziomu statku – to idealna opcja dla osób o słabszych nerwach.