Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Cyberpunk 2077 Publicystyka

Publicystyka 1 listopada 2020, 11:31

Michał Anioł crunchował, zanim stało się to modne. 12 rzeczy, które powstały SZYBCIEJ niż Cyberpunk

Spis treści

Michał Anioł crunchował, zanim stało się to modne

  1. Czas trwania: 4 lata i 5 miesięcy
  2. Okres: maj 1508 – październik 1512

Za moment zakończenia prac uznaje się zdjęcie rusztowania.

Michał Anioł to był gość. Rzeźbiarz, malarz, poeta, architekt, akrobata. Człowiek renesansu i sztuki. Sławne freski na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej w Rzymie namalował, Drodzy Państwo, w cztery lata. CZTERY LATA! Wiemy jednak, że praca ta nie należała do najłatwiejszych i... Michał Anioł crunchował. Zachowały się bowiem świadectwa konfliktów między artystą a papieżem Juliuszem II, który najwyraźniej nie mógł doczekać się efektów wysiłku mistrza.

Nie wiem, jak mocno musiał crunchować, aby namalować freski w Kaplicy Sykstyńskiej. Domyślam się jednak, że stworzenie tak ogromnego i pięknego malowidła, w dodatku kilkanaście metrów nad ziemią, trzymając rękę wyciągniętą w górę, to niełatwe zadanie dla całego zespołu. Tymczasem większość pracy Michał Anioł wykonał sam, bo i też nie mógł szybko znaleźć odpowiednich kandydatów. Być może miało to coś wspólnego z terminowością, a być może po prostu z trudnym charakterem artysty – należał bowiem raczej do ludzi konfliktowych i butnych. Niemniej freski Kaplicy Sykstyńskiej osiągnęły status „złoty” w 1511 roku, a w 1512 zdjęto ostatnie rusztowania i pokazano ponadczasowe dzieło światu. Które zresztą wywołało sporo kontrowersji, bo do dziś na brzuchu Adama, który wyciąga rękę ku Bogu, znajdziecie... pępek, świadczący o całkiem naturalnym pochodzeniu pierwszego człowieka.

Ale to nie koniec – w 1534 roku dzielny Michał Anioł rozpoczął prace nad swoim najbardziej bodaj rozpoznawalnym dziełem – Sądem Ostatecznym. Trwały one osiem lat. W tym czasie zdążył zmienić się papież. I to wciąż nie koniec! Bo w 1984 roku Michał Anioł został żółwiem ninja. Ale to już zupełnie inna opowieść.

WIECIE, CO JESZCZE POWSTAŁO W CZTERY LATA?

Mona Lisa. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych obrazów w historii malarstwa, który ponoć skrywać miał kod Leonarda da Vinci. Wiecie, tego, który potem naprawił i ulepszył ukryte ostrze Ezia Auditore. Nie wiem, jaki kod ukryto pod warstwami farby, ale na pewno nie był to kod Steam na Cyberpunka 2077.

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077 już jest. A ja się pytam, gdzie jest Dying Light 2?
Cyberpunk 2077 już jest. A ja się pytam, gdzie jest Dying Light 2?

Cyberpunk 2077 spóźnił się kilka razy, ale w końcu możemy w niego grać. Tymczasem Dying Light 2, jak się wydaje, zapadł się pod ziemię. Co się dzieje i kto wybrał lepszą strategię?

Odłóżmy widły, Cyberpunk 2077 został opóźniony, więc pomyślmy o twórcach
Odłóżmy widły, Cyberpunk 2077 został opóźniony, więc pomyślmy o twórcach

Pracuję w tej branży mniej więcej od premiery Skyrima, a śledzę ją dobre ćwierć wieku. Dotąd nie słyszałem, żeby ktoś opóźnił grę, która już uzyskała tzw. złoty status. Cyberpunk 2077 jest pierwszy. Nie myślmy teraz jednak o nas, pomyślmy o pracownikach.