autor: Szymon Liebert
Wszystko, co chcecie wiedzieć o DayZ – obszerny wywiad na temat gry
Ile będzie kosztowała samodzielna gra DayZ? Czy zombie będą w niej mocniejsze? Na te i inne pytania odpowiedział Matthew Lightfoot ze studia Bohemia Interactive w obszernym wywiadzie przygotowanym przez fanów z forum gry.
Samodzielna wersja DayZ będzie kosztowała w granicach 15-20 euro – powiedział Matthew Lightfoot, przedstawiciel studia Bohemia Interactive, w obszernym wywiadzie przeprowadzonym przez moderatorów forum gry. Lightfoot poświęcił ponad 50 minut na rozwianie wszelkich wątpliwości fanów. W materiale poruszono takie wątki jak zachowanie i sztuczna inteligencja zombie, system pogodowy i medyczny oraz wiele innych spraw.
W wywiadzie objaśniono mnóstwo elementów rozgrywki i komplet informacji prezentujemy poniżej. Z perspektywy premiery gry najważniejsza jest kwestia finansowa – to, ile będzie trzeba za nią zapłacić. Lightfoot przyznał, że nie jest to jeszcze w stu procentach pewne i zależy od wielu czynników. Bohemia Interactive chce jednak utrzymać stosunkowo niską cenę, wynoszącą mniej więcej 17 euro, czyli ok. 70 zł.
System pogodowy – Lightfoot przypomniał, że ArmA II miała dość rozsądny system pogodowy, który później został podmieniony przy grze Take on Helicopters. Nowa technologia oferowała autentyczne efekty (np. deszczu, czy burzy) oraz wolumetryczne chmury. DayZ będzie korzystać z podobnych elementów. Producent przyznał jednak, że część z nich może zostać opóźniona i nie pojawi się w dniu premiery. Bohemia chciałaby wzbogacić grę o zmienne pory roku i powiązaną z tym konieczność dostosowania ubrania, ale to olbrzymi nawał pracy, który wymagałby zaangażowania wielu osób. Z tego względu, możliwe, że takie dodatki pojawią się jako DLC – tylko w ten sposób nie będziemy musieli czekać na nie długo.
System medyczny i obrażenia – w obecnej wersji gry rany wpływają na stan postaci. Uraz nogi sprawia, że bohater porusza się wolniej. Uszkodzenie ręki obniża celność. Deweloperzy chcą jeszcze bardziej skomplikować sprawy i wprowadzić choroby, rozprzestrzeniające się wśród graczy. Walka z nimi będzie wymagała odszukania potrzebnych surowców, np. świeżej wody. Pojawią się także szczepionki. Choroby zostaną zaimplementowane dopiero w późniejszych wersjach DayZ. Zabawnym dodatkiem do tego motywu będzie… wydalanie. Podobno Bohemia już przeprowadziła sesję motion-capture w tym temacie. Duża częstotliwość załatwiania się podpowie nam, że być może mamy zapalenie wątroby.
Wyposażenie i modyfikowanie broni – system wyposażenia jest oparty na pojemności plecaka, ale teraz działa lepiej, bo bierze pod uwagę to, że niektóre przedmioty zajmują więcej miejsca. Nowa wersja gry sprawia też, że broń ma swoją wagę i wytrzymałość. W grze nie zabraknie różnych rodzajów sprzętu i sposobów na zmodyfikowanie go. Producent zaznaczył jednak, że nie będzie można po prostu ściągać i zakładać lunetę do karabinu – cały system zostanie więc opatrzony pewnymi ograniczeniami. Tworząc arsenał Bohemia koncentruje się na rodzajach broni, jakie mogłyby występować w typowej cywilnej społeczności. Studio planuje dostosowywać wiele z parametrów sprzętu na bieżąco w trakcie trwania testów kolejnych wersji. Podczas samej zabawy, przedmioty będą pojawiały się w bardziej losowych miejscach – gra będzie wymagała więc większej dociekliwości w przeczesywaniu pomieszczeń.
Zombie, zwierzęta i ich zachowanie – prace nad zombie i ich poruszaniem się obecnie trwają. Lightfoot wyjaśnił, że to kwestia powiązana z samą konstrukcją mapy i producenci poświęcają sporo uwagi na dopracowanie elementu. Pierwsze wydanie gry może nie zawierać wszystkich aspektów odpowiadających za zachowanie zombiaków, ale na pewno zostanie uzupełnione to w nieodległej przyszłości. Same zombie będą szybsze i bardziej zdeterminowane. W uniwersum DayZ potwory będą tak naprawdę zainfekowanymi ludźmi – dwunastostronicową dokumentację tego aspektu przygotował brat Deana Halla (projektanta gry), który jest wirusologiem. Jeden z pomysłów na urozmaicenie „bestiariusza” polega na tym, że im dłużej zombie będzie funkcjonował, tym słabszy się stanie. Nie ma planów, aby zombie otrzymały węch – na razie potwory bazują na słuchu i wzroku.
Pojazdy – latanie helikopterem w grze będzie znacznie trudniejsze, wzorem poprzedniej gry Bohemia, czyli Take on Helicopters. Powód jest prosty – maszyna oferowała zbyt dużą przewagę ze względu na swój radar, pokazujący wszystkie pojazdy na mapie. Urządzenie najprawdopodobniej zostanie całkowicie usunięte.
Rozmiar mapy – Lightfoot został zapytany o to, czy w planach są nowe mapy i czy możliwe jest połączenie kilku połaci terenu. Deweloper przyznał, że z technologicznego punktu widzenia taka opcja istnieje, ale wiąże się z wieloma problemami (np. lagami). Studio rozważa za to wykorzystanie instancji do budowy baz. Są także plany dodania nowych map, ale oczywiście każda z nich będzie wymagała ogromnego nakładu pracy. Czarnoruś, mapa z podstawowej gry, zabrała autorom około dwóch lat. Ciekawostką jest to, że „ojcem” tego obszaru jest Ivan, jeden z producentów z Bohemia przebywających w greckim więzieniu. W ramach ułatwienia gry klanom i grupom, autorzy rozważają też różne pomysły na zbiorowe pojawianie się na mapie – na razie jednak jest to niejasne.
Serwery i ich pojemność – Bohemia Interactive raczej nie będzie zajmowała się hostowaniem i obsługą serwerów, bo, jak mówi Lightfoot, gracze i wyspecjalizowane firmy robią to lepiej. Studio prowadzi rozmowy z odpowiednimi ekipami w tym temacie. Trudno jednak powiedzieć, ile serwerów wystartuje w dniu premiery. Na pewno w grę wchodzi możliwość postawienia własnego serwera przez klan, czy gracza – Bohemia zastanawia się jeszcze jak zadbać o spójność gry przy zachowaniu takiej opcji. Serwery będą podłączone do głównej bazy danych, dzięki czemu producent zachowa kontrolę nad częścią ustawień. Ich właściciele prawdopodobnie otrzymają tylko ograniczone możliwości wpływania na to jak wygląda rozgrywka i będą musieli działać zgodnie z określonym regulaminem (w innym przypadku zostaną usunięci z oficjalnej listy).
Sterowanie i fizyka – Bohemia pracuje nad usprawnieniem sterowania gry, ale raczej nie przewiduje w tym zakresie wielkich zmian. Na pewno postacie będą poruszały się nieco płynniej, bo zmodyfikowano parę animacji. Deweloperzy chcą jednak pozostać wierni symulacyjnym korzeniom i zachować charakterystyczny sposób funkcjonowania modeli bohaterów. W dalszej perspektywie jest także przebudowa całego systemu kolizji, aby wyeliminować takie kwiatki jak przenikanie przez ściany.
Modyfikowanie gry – Lightfoot zapewnił, że Bohemia pamięta o modach, które przecież stanowią podstawę samego DayZ. Deweloper przyznał jednak, że wiąże się z nimi pewien podstawowy problem – oszukiwanie. Z tego względu w dniu premiery możliwość zmodyfikowania gry zostanie ograniczona do minimum lub w ogóle się nie pojawi. Autorzy nie chcą ryzykować integralnością rozgrywki online, chociaż w przyszłości może rozwiną ten aspekt gry i pozwolą na większą swobodę w tworzeniu modów.
Samouczek – w DayZ raczej nie pojawi się żaden samouczek, w którym można by poznać podstawy rozgrywki bez ryzyka trafienia na inne osoby. Lightfoot powiedział, że wynika to z prostego faktu – częścią frajdy jest właśnie to, że trafia się do obcego świata i trzeba improwizować. Autorzy rozważają za to powstanie strony Wiki z informacjami o rozgrywce.
Sterowanie i statystyki – Bohemia chce wprowadzić do gry statystyki, czy rankingi, podobnie jak to miało miejsce w modzie. Kwestia komunikacji między graczami jest jeszcze otwarta, ale na razie studio skłania się ku ograniczeniu rozmów tylko do bezpośrednich. Zdaniem Lightfoota, zwiększy to napięcie panujące podczas gry. Autorzy rozważają także opcję zablokowania innych czatów głosowych.
Wymagania sprzętowe – samodzielna gra powinna mieć wymagania sprzętowe porównywalne z modem. Autorzy szykują kilka usprawnień gwarantujących większą wydajność, ale być może wykorzystają to do poszerzenia samej rozgrywki (np. umieszczając w niej więcej zombie). Jedną z kwestii technicznych jest na przykład to, jak duży będzie zasięg widzenia w grze. Bohemia chce uzależnić tę kwestię od serwera, żeby każda osoba widziała na ekranie mniej więcej to samo i dzięki temu miała taką samą szansę na przetrwanie.
Wersji alfa DayZ spodziewaliśmy się w grudniu ubiegłego roku, ale ostatecznie Bohemia Interactive przesunęła premierę. Niedawno producenci wyjaśnili, że wynika to z chęci dopracowania produkcji. Trudno powiedzieć, kiedy otrzymamy pierwsze wersje tytułu – na pewno jednak zapowiada się on ambitnie i ma szansę na olbrzymi sukces.