Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 listopada 2024, 09:29

Twórcy MSFS 2024 pracują całą dobę, ale to ciągle za mało. Problemy z serwerami dalej dają się we znaki graczom

Microsoft Flight Simulator 2024 wygląda przepięknie – gdy nie ma problemów z serwerami, które nadal dręczą grę studia Asobo po 2 dniach od premiery.

Źródło fot. u/theamazingcumbender / Reddit / Asobo Studio / Microsoft.
i

Debiut „najbardziej złożonego symulatora lotów w historii” na razie nie okazał się historycznym sukcesem serii studia Asobo. Po rzekomym uporaniu się z premierowymi problemami twórcy Microsoft Flight Simulator 2024 poinformowali o dalszych problemach z dostępem do gry. Deweloper zwiększył już wydajność serwerów, ale przyznał, że nie tak powinien wyglądać debiut nowego MSFS-a.

Nie wszyscy gracze odnotowują problemy i – co ciekawe – nie wydaje się mieć to związku z przepustowością ich łącz internetowych (przynajmniej sądząc po komentarzach w mediach społecznościowych). Jednakże zawód MSFS 2024 jest powszechny. Dość rzucić okiem na opinie na Steamie – obecnie zaledwie 24% recenzji użytkowników jest pozytywnych.

Nie trzeba też daleko szukać przyczyn irytacji graczy. Fani od początku mieli obawy co do decyzji o wykorzystaniu strumieniowania danych, ale techniczna alfa z zeszłego miesiąca nie zapowiadała aż takich problemów, jakich doświadczyli nabywcy na premierę.

Główny zarzut jest jeden: problemy z dostępem do gry i ładowaniem obiektów. Przez kłopoty z serwerami nawet uruchomienie gry może być trudne, a w trakcie rozgrywki tytuł czasem nie wczytuje wysokiej jakości tekstur i modeli (nawet i samolotów). W efekcie gra, która miała wznieść oprawę wizualną MSFS na nowy poziom, zbyt często wygląda jak tytuł sprzed prawie 30 lat. Albo, jak twierdzą złośliwie internauci, Minecraft (i to nie jest tylko żart).

Powtórzmy: nie wszyscy gracze natrafiają na takie problemy, a kiedy Microsoft Flight Simulator 2024 działa jak powinien, naprawdę potrafi zachwycić oprawą wizualną. Niemniej absurdalnie długie czasy wczytywania gry (jeśli wierzyć internautom, nawet powyżej 6 godzin), glicze oraz crashe skutecznie psują fanom zabawę w najnowszym symulatorze lotniczym, nawet 2 dni po premierze.

Zapewne te problemy z dostępem i grą są powodem, dla którego liczba osób grających w MSFS 2024 na Steamie jest coraz mniejsza. Oczywiście na dane z zaledwie 2 dni trzeba spoglądać krytycznie (zwłaszcza z uwagi na problemy z rozgrywką, i faktem, że tytuł jest dostępny także w usługach PC i Xbox Game Pass), ale na ten moment wyraźnie widać tendencję spadkową.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej