Ponad 100 poprawek - spory patch do MSFS 2024 jest już dostępny
Microsoft Flight Simulator 2024 otrzymał dużą aktualizację, która wprowadza ponad sto poprawek, w tym wiele usuniętych crashów oraz opcję bezpiecznego uruchomienia gry.
Microsoft Flight Simulator 2024 otrzymał dużą aktualizację 1.2.7.0. Nowa wersja symulatora lotów studia Asobo uwzględnia ponad sto poprawek i usuniętych błędów, które ciągle dręczyły tę produkcję.
Po jednym z poprzednich uaktualnień twórcy zapewniali, że „niezawodność” tytułu wynosi „99,999%”. Jednakże dotyczyło to raczej problemów z serwerami (MSFS 2024 wykorzystuje strumieniowanie danych) niż działania samej gry. Nowy patch uwzględnia bowiem co najmniej kilkanaście usuniętych bugów związanych z przymusowym zamykaniem gry.
Deweloperzy wyeliminowali też sporo co bardziej irytujących usterek w trybie kariery, w tym z pogodą (usunięto ogromne porywy wiatru i turbulencje oraz błąd z pobieraniem pogody „na żywo”) oraz karą za „przedwczesny” wjazd na pas startowy. Do tego dochodzą poprawki związane z poszczególnymi modelami samolotów oraz sporo pomniejszych usprawnień.
Twórcy dotrzymali też słowa i dodali do gry powiadomienie o możliwości skorzystania z trybu bezpiecznego startu (Safe Mode), czyli włączenia Microsoft Flight Simulator 2024 na domyślnych ustawieniach i bez dodatkowej zawartości (w tym tej z rynku poprzedniej odsłony cyklu). To pozwoli uruchomić grę w przypadku, gdy aplikacja ciągle „crashuje” przez nadprogramowe pliki.
Tak wielka liczba poprawek to na pewno krok w dobrą stronę, ale MSFS 2024 stanowczo potrzebuje dalszych szlifów, nim gracze wybaczą Asobo Studio problemy na premierę. Darmowe samolotowe legendy to miły gest, lecz niewiele znaczy, gdy część fanów – nawet tych z bardzo dobrym sprzętem i łączem internetowym – nadal natrafia na duże i małe problemy w trakcie zabawy.
Na razie „sukcesem” MSFS 2024 jest to, że nie ma już negatywnych opinii na Steamie. Inna sprawa, że 43% pozytywnych recenzji to raczej nie powód do dumy dla „najbardziej złożonego symulatora lotów w historii”.