Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 kwietnia 2025, 19:10

autor: Zuzanna Domeradzka

Garstka „uciekinierów” z Ubisoftu udowodniła, że zawsze była w nich pasja do tworzenia gier. Clair Obscur: Expedition 33 zachwyca graczy wszystkim, również ceną

Clair Obscur: Expedition 33 zachwyciło i przyciągnęło tysiące graczy. Sukces gry od niewielkiego niezależnego studia jest tym, do czego dążyli twórcy.

Źródło fot. Sandfall Interactive
i

Dzisiaj na rynku zadebiutowała gra Clair Obscur: Expedition 33. Już pierwsze materiały sugerowały – a recenzje krytyków to potwierdziły – że jest to pozycja godna uwagi, która zostanie dopieszczona na premierę przez zespół pasjonatów. Tak też się stało, bowiem produkcja została niezwykle ciepło przyjęta przez samych graczy (aktualnie na Steamie spośród ponad 1,2 tys. opinii 91% jest pozytywnych), a do tego przyciągnęła tłumy.

Duże zainteresowanie Clair Obscur: Expedition 33

Rekord aktywności Clair Obscur: Expedition 33 wyniósł jak na razie prawie 52 tys. osób bawiących się jednocześnie (via SteamDB). Chociaż nie wiemy, ile dokładnie osób kupiło produkcję (przypomnijmy, że ukazała się ona na PC, PS5 i XSX/S, a ponadto wchodzi w skład abonamentu PC/Xbox Game Pass), to wysoka pozycja w „topce” najchętniej kupowanych tytułów na Steamie (obecnie 3. miejsce w kategorii „bestsellery”) dodatkowo podkreśla ogromne zainteresowanie tym RPG z turowym systemem walki.

Owe liczby robią wrażenie tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że to pierwsze dzieło niewielkiego, liczącego raptem 30 osób studia Sandfall Interactive, które do tego jest skierowane do pojedynczego gracza. Deweloperzy odpowiedzialni za Clair Obscur: Expedition 33 z pewnością są zadowoleni z tak dobrego startu, który podkreśla cel, jaki im przyświecał przez okres produkcji.

Źródło: SteamDB.
Źródło: SteamDB.

Sukces niewielkiego zespołu

Francuskie studio Sandfall Interactive praktycznie od początku swojego istnienia (zostało założone w 2020 roku) podkreślało, że chce dostarczać graczom jak najlepsze doświadczenia poprzez niezapomnianą fabułę oraz wykreowany świata. Chciało przy tym udowodnić innym niewielkim, niezależnym zespołom, że wykorzystując najnowsze technologie (Clair Obscur powstało na Unreal Engine 5), można stworzyć dobry tytuł – i nie potrzeba do tego wielkiego budżetu, znanej marki czy dużego wydawcy.

Chociaż Clair Obscur: Expedition 33 powstawało z pasji, a w skład odpowiedzialnego za nie zespołu wchodzą również niedoświadczeni deweloperzy, to spora część twórców – w tym założyciele Sandfall Interactive – pracowała wcześniej dla Ubisoftu. Być może właśnie wieloletnie skupianie się na dużych, choć mocno wtórnych projektach francuskiej firmy, przeniosła się na ich wysokie ambicje.

Clair Obscur: Expedition 33 swoją skalą (przejście głównego wątku fabularnego ma zajmować ok. 30 godzin), oprawą graficzną, mechanikami (chociażby ciekawym turowym systemem walki z akcjami wykonywanymi w czasie rzeczywistym) czy obsadą (m.in. Andy Serkis, Ben Starr, Charlie Cox, Kirsty Rider) może zawstydzić niejedną wysokobudżetową produkcję, która należy do marki niestawiającej na ogromne zmiany czy innowacje. Za przykład można tu podać chociażby serię Assassin’s Creed Ubisoftu.

Podejście studia Sandfall Interactive do cen gier

Warto również zaznaczyć, że studio Sandfall Interactive, mimo 5-letniej pracy poprzedzającej powstanie Clair Obscur: Expedition 33, nie wyceniło gry wysoko. Na PC standardowa wersja produkcji kosztuje 179 złotych, a edycja Deluxe 214 zł – do 1 maja na Steamie i w Epic Games Store obowiązuje dodatkowo 10-procentowa zniżka. Porównując to do „dużego” tytułu pokroju Assassin’s Creed: Shadows, mamy do czynienia ze sporą różnicą w cenie (standardowa wersja ACS na PC kosztuje blisko 290 zł). Niemniej Ubisoft musiał jakoś „usprawiedliwić”, fakt, że napisy końcowe AC: Shadows trwają ponad dwie godziny…

Deweloperzy z Sandfall Interactive argumentują tę decyzję tym, że chociaż włożyli w tytuł całe swoje serca, to chcą, aby jak najwięcej osób odkryło wykreowany przez nich świat, a nie patrzyło na nich przez pryzmat wysokiej ceny, zbliżonej do tych ustalanych przez wysokobudżetowe gry.

Clair Obscur: Expedition 33 jest zatem przykładem tego, że do osiągnięcia sukcesu i wydania dobrej gry nie potrzeba wielkiego zespołu czy budżetu. Daje też nadzieje, że inne niezależne studia pójdą w ślady francuskiego studia, otwierając się na zaawansowane technologie, a te większe nie zrezygnują z bardziej ambitnych pomysłów.