Zbiórka na Star Citizen przebiła już łączny koszt produkcji CP2077, GTA 5 i RDR2
Twórcy gry Star Citizen zebrali już tyle pieniędzy, że mogli by sami ufundować nie jedną, a co najmniej kilka gier na miarę Cyberpunka 2077 i GTA 5.
Gry wideo dawno przestały być domeną zapaleńców, tworzących swoje niewielkie dzieła w pojedynkę lub w niewielkich zespołach. Niemniej nawet jak na standardy branży budżet Star Citizena jest absurdalnie wysoki – na produkcję zebrano już od graczy prawie 590 milionów dolarów.
Kwota, podana na oficjalnej stronie projektu, poraża nawet bez kontekstu. Tylko w zeszłym roku gracze przekazali studiu Cloud Imperium Games ponad 113 milionów dolarów (via CCU Games) – najwięcej w historii Star Citizena.
Jednakże dopiero w zestawieniu z innymi wysokobudżetowymi grami widać wyraźnie, jak kosztownym przedsięwzięciem jest wymarzony projekt Chrisa Robertsa.
- Budżet Cyberpunka 2077 wyniósł 1,2 miliarda złotych (via Grupa CD Projekt), czyli – według kursu z 2020 roku – około 313 milionów dolarów. Z tej kwoty 55% kosztów (około 173 mln dol.) stanowiły wydatki związane z produkcją. Resztę pochłonął np. marketing.
- Nieoficjalnie stworzenie oryginalnego wydania Grand Theft Auto V (bez kosztów późniejszego rozwoju) miało pochłonąć do 265 milionów dolarów, przy czym na samą produkcję przeznaczono jakoby 137 mln dol. (via GamesIndustry.biz).
- Call of Duty: Modern Warfare 2 (2009) kosztowało Activision od 200 do 250 milionów dolarów (via Los Angeles Times), ale tylko 40-50 mln przeznaczono na produkcję. Tyle (lub więcej) miał też wynieść budżet remake’u z zeszłego roku, aczkolwiek nie zostało to potwierdzone (via @RalphsValve na Twitterze).
Listę można by wydłużać, wspominając m.in. o Red Dead Redemption 2 (oficjalny budżet: 170 mln dol.). Niemniej prawda jest taka, że nawet po doliczeniu kosztów marketingu chyba żadna gra wideo nie zbliża się do pęczniejącego ciągle budżetu Star Citizena. I nic nie wskazuje, by Chris Roberts wydawał na promocję gry tyle, co – na przykład – Activision w przypadku serii Call of Duty.
Projektem, który może pokonać na tym polu SC, jest chyba tylko GTA 6 – jeśli dać wiarę niedawnym pogłoskom o budżecie rzędu 1-2 miliardów dolarów.
Szkoda tylko, że tak imponująca kwota na koncie Cloud Imperium Games wynika po części z długiego czasu produkcji (a jednocześnie jest jego przyczyną w pewnym stopniu). Star Citizen powstaje już ponad 10 lat, kusząc graczy obietnicami ostatecznego, kompletnego kosmicznego symulatora.
Fakt, gra nie stoi w miejscu i rozwija się w swoistym wczesnym dostępie, ale też nic nie zapowiada, by studio Cloud Imperium Games szykowało się do premiery pełnej wersji. Przeciwnie, na początku 2022 roku wspominano, że debiut kampanii Squadron 42 nastąpi „za dwa lata” (nie liczcie na dotrzymanie tego terminu), a na wydanie SC poczekamy o wiele dłużej.
Może Cię zainteresować:
- Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen – na co poszło 95 milionów dolarów?
- Gry czerwca 2023 – diabelsko gorący miesiąc