Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 października 2024, 14:09

autor: Adrian Werner

Słodko-gorzkie skutki skasowania Fallout: Vault 13. Część zespołu wesprze rozwój remake'u Fallout 2

Porzucenie Fallout: Vault 13 na szczęście nie wpłynie negatywnie na inny wielki mod w postaci Fallout 4: Project Arroyo. Ten fanowski remake FO2 może wręcz na tym skorzystać.

Źródło fot. Fallout 4: Project Arroyo Team
i

Wczoraj pisaliśmy o zawieszeniu prac nad Fallout: Vault 13, czyli wielką modyfikacją, której celem było odtworzenie na silniku Fallouta 4 zawartości pierwszej odsłony serii. Od razu pojawiły się pytania o los Fallout 4: Project Arroyo, czyli fanowskiego remake’u drugiej części serii, ponieważ zespoły tworzące te projekty ściśle ze sobą współpracowały, w tym przy tworzeniu elementów graficznych. Okazuje się, że na szczęście druga z tych modyfikacji jest bezpieczna.

  1. Moderzy pracujący nad Fallout 4: Project Arroyo uspokoili graczy, stwierdzając, że nigdzie się nie wybierają i prace nad modyfikacją nadal trwają.
  2. Co więcej, niektórzy z moderów pomagających przy Fallout: Vault 13 dołączyli teraz do zespołu tworzącego Fallout 4: Project Arroyo.
  3. W ciągu kilku tygodni twórcy Fallout: Vault 13 zamierzają opublikować wszystko, co do tej pory opracowali z myślą o tej modyfikacji. Ludzie pracujący nad Fallout 4: Project Arroyo mają nadzieję, że uzyskają zgodę na wykorzystanie tych elementów we własnym modzie.

Porzucenie Fallout: Vault 13 nie tylko nie zaszkodzi Fallout 4: Project Arroyo, ale może nawet mu pomóc. Pozostaje mieć nadzieję, że drugi z tych modów zostanie ukończony. Gigantyczne modyfikacje często są kasowane, bo wymagają ogromnych nakładów pracy i długich lat produkcji. Mimo wszystko wiele z nich udaje się dociągnąć autorom do końca i trzymamy kciuki za to, aby remake FO2 był właśnie jednym z takich projektów.

  1. Fallout 4: Project Arroyo w serwisie Nexus

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej