Realistyczny symulator życia inZOI jednak bez Denuvo. „Zrozumieliśmy, że nie jest to rozwiązanie, którego oczekujecie”
Twórcy inZOI, studio Krafton, przyznali, że ich nadchodzący symulator życia w wersji Early Access miał zawierać zabezpieczenia Denuvo. „Niepokój społeczności” skłonił jednak deweloperów do rezygnacji z kontrowersyjnego oprogramowania.

Jeśli mielibyśmy wskazać tematy generujące największe kontrowersje wśród graczy, to z pewnością w ścisłej czołówce znalazłyby się antypirackie zabezpieczenia Denuvo. Zdaniem wielu osób oprogramowanie to nie tylko niekorzystnie wpływa na wydajność gier na PC, ale także utrudnia tworzenie modyfikacji.
Zła sława, jaką obrosło Denuvo, sprawiła, że wielu deweloperów w celu uniknięcia kontrowersji porzuca oprogramowanie. Wśród nich są także twórcy nadchodzącego symulatora życia inZOI, studio Krafton.
W oświadczeniu opublikowanym na Steamie, dyrektor i producent gry, Hyungjun „Kjun" Kim, potwierdził, że wersja Early Access, która ma zostać wydana 28 marca, nie będzie zawierała wspomnianej technologii.
Na początku wprowadziliśmy Denuvo, by chronić grę przed nielegalnym udostępnianiem. Wydawało nam się, że to pomoże zadbać o uczciwe warunki dla graczy, którzy grę kupili. Ale po zapoznaniu się z waszymi opiniami szybko zrozumieliśmy, że nie jest to rozwiązanie, którego oczekujecie – tłumaczy twórca.
Kim dodał, że jednym z kluczowych aspektów inZOI jest twórczość graczy, a usunięcie Denuvo może dać społeczności większe pole do popisu.
Wiemy, że usunięcie Denuvo może zwiększyć ryzyko nieautoryzowanych zmian w grze i jej nielegalnego rozpowszechniania. Ale wierzymy też, że dzięki temu otwieramy grę na coś znacznie ważniejszego – waszą twórczość i możliwość dzielenia się własnymi pomysłami z innymi graczami. Od początku chcemy wspierać społeczność i budować grę, która będzie rozwijać się razem z wami.
Denuvo w pakiecie z wersją demonstracyjną
Co ciekawe, dostępne do pobrania na Steamie demo inZOI: Creative Studio zawiera oprogramowanie Denuvo. Deweloper przyznał, że zostało ono dodane automatycznie i przeprosił graczy za brak wcześniejszego komunikatu w tej sprawie.
Jeszcze raz przepraszamy, że nasze wcześniejsze działania nie były w pełni zgodne z oczekiwaniami społeczności. Wiemy, że ta sytuacja mogła wywołać zamieszanie i niepokój – ale jesteśmy w pełni zaangażowani w odbudowanie waszego zaufania i dalsze rozwijanie gry w najlepszym możliwym kierunku – dodał na koniec twórca.
(Nie)tajna broń inZOI
Odbudowa zaufania może być trudna, jednak studio Krafton ma sporo narzędzi mogących w tym pomóc. Jednym z nich jest oparta na AI eksperymentalna funkcja Smart Zoi, która ma sprawić, że postacie w grze będą bardziej samodzielne i inteligentniejsze.
Aby skorzystać ze Smart Zoi, należy:
- wejść w opcje gry (Game Options);
- wybrać kartę „rozgrywka” (Gameplay);
- w sekcji „włącz Smart Zoi (Enable Smart Zoi) wybrać „wł.” (on).
Twórcy podkreślają, że funkcja wciąż jest na etapie rozwoju, więc może sprawiać pewne problemy. Wśród nich wymieniają:
- kłopot z utworzeniem nowych elementów harmonogramu, jeśli Zoi położy się spać zbyt późno;
- tymczasową blokadę świeżych wpisów w dzienniku i edytowania elementów harmonogramu, jeśli prędkość gry to 5x lub więcej;
- szybko znikające przemyślenia Zoi podczas rozmów z innymi postaciami;
- możliwe opóźnienia gry, jeśli dysponujemy wieloma sennymi postaciami (do pięciu) na ekranie po 23:00.
Niestety korzystanie z owej funkcji wymaga dość mocnego komputera (o specyfikacji technicznej gry informowaliśmy jakiś czas temu). Deweloperzy zapewniają jednak, iż szukają sposobów na „obniżenie minimalnych wymagań systemowych przy jednoczesnym zapewnieniu stabilnej rozgrywki”.
Na koniec przypomnijmy, że wedle pierwszych recenzji w inZOI drzemie niesamowity potencjał, który odpowiednio rozwijany może sprawić, że koreańska produkcja zagrozi pozycji króla symulatorów życia – serii The Sims.