Graficzna rewolucja w InZOI, Life by You intrygujące questami, Paralives wprowadzające artystyczny nieład - Symulatory życia według Soni
Przed Wami moje osobiste podsumowanie roku w świecie symulatorów życia. Ostatnie miesiące zwiastują rewolucyjny czas dla gatunku life simów.
- InZOI – nowy tytuł w świecie symulatorów życia
- The Sims 4 – darmowe DLC
- The Sims 4 – mobilny menadżer modyfikacji
- The Sims 4 – ranking najlepszych DLC według społeczności
- Life by You – spacer po świecie
- Life by You – system questów
- Paralives – mieszkania w artystycznym nieładzie
- Symulatory życia: krótkie podsumowanie 2023 roku
W moim ostatnim przeglądzie symulatorów życia w 2023 roku pokrótce podsumowuje minione 12 miesięcy oraz przybliżam ostatnie burzliwe tygodnie w świecie life simów. Ich twórcy i członkowie społeczności zdają się być oczarowani świąteczną atmosferą obdarowywania, a także starają się dobrze wejść w przełomowy dla nich rok 2024.
InZOI – nowy tytuł w świecie symulatorów życia
Poza standardowymi newsami związanymi z najgłośniejszymi symulatorami życia, w przeciągu ostatnich tygodni otrzymaliśmy nową, niezwykle interesującą zapowiedź tytułu typu life simulation.
Jest nią grą InZOI koreańskiego studia Krafton, zapowiedziana na końcówkę 2024 roku.
- Tym co zwraca największą uwagę odbiorców, widzących InZOI po raz pierwszy, jest definitywnie oprawa graficzna – hiperrealistyczny styl i widoczne inspiracje Azją wyróżniają tę pozycję spośród konkurencji. Mamy jednak otrzymać możliwość modyfikowania wyglądu gry, korzystając z kilku dostępnych filtrów.
- Pierwszy trailer rozgrywki został poświęcony w dużej mierze prezentacji dnia pracy w różnych zawodach. Niezależnie czy nasza postać jest sprzedawcą w markecie, strażakiem, kucharzem, czy pracownikiem biurowym, mamy móc kontrolować ją na każdym kroku, podczas wypełniania służbowych obowiązków.
- System budowania przywodzi na myśl ten tworzony na potrzeby Paralives – nie polegając na rygorystycznych siatkach, wykorzystując pełną paletę barw do modyfikowania przedmiotów, a nawet pozwalając tworzyć nowe meble dzięki łączeniu znajdujących się już w grze części i elementów.
- Otwarty świat widoczny w trailerze jest możliwy do edytowania, zawiera wiele różnorodnych parceli oraz zmusi nas do uczestniczenia w miejskiej rutynie, w tym poruszania się po zatłoczonych ulicach.
- Aspekt tworzenia postaci nazywanych ZOI nie został pokazany jakoś wyjątkowo szczegółowo, lecz sam wygląd i liczba dostępnych strojów uwzględnionych w premierowym materiale napawa optymizmem.
Oprócz samego trailera z wywiadu na oficjalnym kanale studia odpowiedzialnego za InZOI dowiadujemy się kilku dodatkowych szczegółów:
Wiemy, że samo podejście do symulacji życia w przypadku koreańskiej produkcji jest zgoła nietypowe – cała rozgrywka jest objęta swojego rodzaju narracją, w której wcielamy się w pracownika wyjątkowej firmy pośród chmur, profesjonalnie zajmującej się testowaniem komputerowo wygenerowanych żyć, a przewijający się w materiałach promocyjnych kot ma być naszym wszechmocnym szefem (jeśli aluzja do zabawy w boga nie była dla kogoś wystarczająco dobitna).
Sprawa zapierającej dech w piersiach grafiki również została po części wyjaśniona – wiele z wykorzystanych tekstur wygląda tak realistycznie ponieważ jest oparta na skanach realnych przedmiotów. Ponadto w samej grze będziemy mogli skorzystać z wbudowanego AI generującego grafiki, które użyjemy jako wzory dla ubrań czy mebli.
Wywiad znajdziecie tutaj – nagrany w języku koreańskiem, aczkolwiek z angielskimi napisami.
InZOI to kolejny bardzo ambitny projekt, łączący wiele rozbudowanych elementów, za które chwalone do tej pory było Life by You czy Paralives, a także pierwsze tak duże podejście do symulacji życia w wykonaniu azjatyckich twórców. Zdecydowanie będę śledzić ich poczynania i relacjonować je w najbliższej przyszłości.
The Sims 4 – darmowe DLC
Oprócz ostatniej aktualizacji do The Sims 4, wprowadzającej dużo nowości w akompaniamencie premiery dodatku Na wynajem, mamy kolejną okazje na darmowe urozmaicenie naszej rozgrywki.
Do 9 stycznia akcesoria Mój pierwszy zwierzak są możliwe do odebrania za darmo w aplikacji EA App oraz na Steamie. Oferta nie jest niestety dostępna na konsolach.
Dla członków społeczności ta informacja może okazać się bardziej ciekawa, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Od pierwszych zapowiedzi tego DLC aż do teraz Mój pierwszy zwierzak jest uznawane za przykład zachłanności Maxis EA.
Tak po prawdzie jest to swoiste rozszerzenie rozszerzenia, oferujące ubrania czy akcesoria dla czworonogów dostępnych jedynie, jeśli zakupiliśmy także dodatek Psy i koty.
Jeśli go jednak nie posiadacie, nadal warto dodać darmowe akcesoria do własnej biblioteki – wciąż otrzymacie w nich dodatkowe meble czy klatki z małymi gryzoniami pod opiekę.
The Sims 4 – mobilny menadżer modyfikacji
Scena moderska The Sims 4 jest niewątpliwie jedną z najbardziej prężnych – oferuje setki stworzonych przez społeczność mebli, ubrań, cech wyglądu i charakteru, filtrów obrazu czy dodatkowych elementów rozgrywki. Niektórzy gracze posiadają na swoich komputerach setki gigabajtów nieoficjalnego contentu urozmaicającego ich przygody.
Nikogo nie dziwi więc istnienie takich programów jak Sims 4 Mod Manager, który jest najprawdopodobniej najbardziej popularnym fanowskim sposobem na organizacje pobranych plików do gry. Co jednak ciekawe, stał się wystarczająco popularny, że jego twórcy postanowili stworzyć wersję mobilną.
CC Swiper to darmowa aplikacja dostępna na urządzenia mobilne z systemem Android i iOS, którą możecie pobrać już teraz. Posiada także polską wersję językową.
Po kilkudniowym testowaniu aplikacji mogę stwierdzić, że:
- tytułowa funkcjonalność swipe’owania, inspirowana aplikacjami randkowymi, jest bardzo przyjemna. Gdy ma się w swojej kolekcji kilka tysięcy modów, dużo łatwiej przesuwa się je pojedynczo w prawo i lewo, na podstawie podglądu, niż przegląda się ścianę plików bez ich wizualizacji na komputerze. Odrzucone w ten sposób przez nas pliki są dodawane do oddzielnej kategorii w programie na PC, skąd łatwo je usunąć;
- możliwość przeglądania nowych modów jest także bardzo przystępna, gromadząc wielu twórców w jednym miejscu i oszczędzając nasz czas;
- funkcja koszyka, imitująca sklepy internetowe, działa prawidłowo, pozwalając na pobranie na nasz komputer znalezionych modów przy pomocy jednego kliknięcia.
Co prawda Maxis podjęło próbę zaoferowania podobnej pomocy w organizacji modyfikacji, nawiązując współpracę z firmą Overwolf, jednak ich wspólny projekt nie posiada aż tylu funkcji ani aplikacji mobilnej. Ponadto twórcom Sims 4 Mod Manager udało się otrzymać pozwolenie na implementacje połączenia z serwisem Curseforge w swoich nieoficjalnych programach.
Innym powodem, by zainteresować się stworzonym przez społeczność managerem, jest deklaracja niektórych twórców o zaniechaniu publikowania na platformie Curseforge swoich modyfikacji. Stało się to po tym, jak na oficjalnym profilu jej twórców na Twitterze pojawił się wpis dotyczący ostatnich konfliktów w Izraelu, który został przez wielu uznany za nie na miejscu (i szybko usunięty).
Niezależnie od naszych osobistych przekonań, Sims 4 Mod Manager może w najbliższym czasie oferować nam największy wybór modyfikacji w jednym miejscu.
The Sims 4 – ranking najlepszych DLC według społeczności
Być może w ramach świątecznego szaleństwa planujecie sprezentować bliskim (lub sobie) jakieś DLC do The Sims 4. W podjęciu wyboru konkretnego z nich pomóc Wam może ostatnio rozstrzygnięty ranking.
James Turner to australijski youtuber ściśle związany z serią The Sims, który w tym roku po raz kolejny przeprowadził wśród swoich widzów głosowanie na najlepsze rozszerzenia.
W internecie roi się od subiektywnych rankingów DLC do The Sims 4, jednak ten przygotowany przez Jamesa jest jednym z najbardziej obiektywnych i szczegółowych.
Tegoroczna edycja powstała w oparciu o głosy ponad 23 tysięcy osób, które oceniły każdy rodzaj DLC z podziałem na rozgrywkę, elementy budowania, elementy tworzenia sima czy świat.
Dokładne wyniki możecie znaleźć w dedykowanym filmiku Jamesa na YouTubie oraz na jego stronie.
Life by You – spacer po świecie
W jednym z ostatnich filmików opublikowanych na oficjalnym kanale Life by You na YouTubie otrzymaliśmy kolejną porcję prezentacji świata gry.
Tym razem jedna z jej twórczyń zaprezentowała prawie 5-minutowy spacer, uwydatniając możliwości rozgrywki w otwartym na eksplorację mieście:
Przygoda rozpoczyna się od przejażdżki na deskorolce, którą możemy bezpośrednio kontrolować.
Opuszczając centrum miasta, kierujemy się w stronę przedmieść wypełnionych naturą, gdzie możemy odnaleźć znajdźki, drobne obszary użytkowe (tereny piknikowe czy zakątki do ślubów na świeżym powietrzu) oraz punkty widokowe ukazujące zachody Słońca.
Life by You – system questów
Od pierwszych prezentacji symulatora życia Paradoxu jednym z najciekawszych zapowiadanych elementów rozgrywki był system questów, który jest raczej rzadko spotykaną mechaniką w grach z tego gatunku.
W opublikowanym kilka tygodni temu materiale na YouTubie poznaliśmy jego szczegóły:
- Jako gracze otrzymamy możliwość dowolnego tworzenia i definiowania zadań do spełnienia przez nasze postacie, przy pomocy wbudowanego w silnik gry edytora.
- Wyzwania będą mogły być ograniczone czasowo i oferować nagrody w postaci pieniędzy, przedmiotów, punktów doświadczenia w poszczególnych umiejętnościach, punktów relacji z innymi postaciami czy nowych cech i awansów w pracy.
- System uwzględnia także stworzone przez nas cechy, znajdujące się w świecie lokacje oraz praktycznie każdą czynność możliwą do wykonania w grze. Dlatego planując naszego questa, możemy szczegółowo dodać wymagane do jego spełnienia kroki oraz kary za niewykonanie ich.
To kolejny dowód na zdumiewające możliwości oferowane przez Life by You. Wiele z tych funkcji przypomina zewnętrzne modyfikacje znane z innych produkcji, z tym że w tym przypadku są uwzględnione w samej grze. Ustawianie każdego parametru odbywa się także w prostym systemie opartym o grafy i tabele, dając wcześniej nieosiągalne możliwości osobom bez umiejętności programistycznych.
Paralives – mieszkania w artystycznym nieładzie
Twórcy Paralives kontynuują swoją politykę regularnego prezentowania społeczności drobnych aspektów gry. Tym razem pochwalili się nad możliwością tworzenia dalekich od ideału wnętrz.
W nowych grafikach umieszczonych na oficjalnym profilu na Twitterze gry widzimy porównanie klasycznego, estetycznego mieszkania oraz takiego w nieładzie, wypełnionego po brzegi kartonami i zbędnymi meblami.
Na początku istnienia gatunku symulatorów życia podejście do bałaganu z perspektywy rozgrywki było dosyć płytkie – brud reprezentował negatywne efekty oddziałujące na postacie i ocenę otoczenia, a brzydkie i słabej jakości meble były zaledwie symbolem naszego etapu drogi ku bogactwu i przepychowi.
Obecnie sytuacja ta zmieniła się jednak drastycznie, o czym najlepiej świadczą kolekcje Piwniczne skarby, Łazienkowe szpargały czy Codzienny nieład wydane do The Sims 4. Część graczy jest skłonna zapłacić, by uczynić swoje domy bardziej realistycznymi, umieszczając w nich intencjonalny bałagan.
Paralives ma nam oferować takie przedmioty w podstawowej wersji gry. Co ciekawe, wygląda na to, że będziemy je mogli stawiać w dowolnym miejscu, również na przedmiotach użytkowych takich jak kanapy czy fotele.
Symulatory życia: krótkie podsumowanie 2023 roku
Śmiem stwierdzić, że kończący się rok 2023 był najbardziej wyjątkowym w całej historii gatunku symulatorów życia. Dlatego właśnie warto prześledzić kilka jego najważniejszych momentów.
- Do The Sims 4 ukazały się aż 3 pełnoprawne dodatki, a dwóm z nich (Razem raźniej i Do wynajęcia) towarzyszyły ogromne aktualizacje czyniące podstawową grę prawie nierozpoznawalną względem poprzednich lat. Doświadczyliśmy też nieomal niemożliwego powrotu akcesoriów, wzięliśmy udział w głosowaniu na przyszłe DLC i dostrzegliśmy chęć bliższej współpracy Maxis ze społecznością wraz z otwarciem oficjalnego serwera Discord gry. Pomimo kilku kontrowersji był to znakomity rok dla topowego symulatora życia.
- Project Rene, czyli duchowy następca The Sims 4, pozostał w fazie produkcji, jednak poznaliśmy dużo nowych szczegółów dotyczących rozgrywki, sieciowego trybu kooperacji oraz zobaczyliśmy naprawdę dużo wstępnych grafik prosto z silnika gry. Stopniowe ujawnianie informacji na temat tak zwanego The Sims 5 stało się stałym elementem serii transmisji Behind The Sims i nic nie wskazuje na to, by ta tradycja miała ulec zmianie.
- Life by You, czyli zupełnie nowy life sim od Paradox Tectonic, został zapowiedziany. Dzięki prezentowanym na bieżąco rozbudowanym systemom modyfikowania rozgrywki momentalnie skradł serca społeczności symulatorów życia, mimo odbiegającej od dzisiejszych standardów grafiki. Prawie półroczne opóźnienie premiery pierwotnie zapowiadanej na wrzesień tego rok mogło zawieść niecierpliwych graczy, jednak patrząc na stały rozwój projektu możemy obecnie go docenić.
- Paralives, o którym usłyszeliśmy już 2019 roku, wciąż nie otrzymało daty premiery. Mimo to nie mamy prawa wątpić w nieustające prace nad grą niezależnego studia, która z każdym miesiącem zaskakuje swoją indywidualnością i dbałością o szczegóły. Analizując najnowsze materiały twórców ciężko nie odnieść jednak wrażenia, że są oni blisko półmetku produkcji.
Według chińskiego kalendarza rok 2024 będzie stał pod znakiem smoka – symbolu odwagi, ambicji i pomyślności. Wydaje mi się, że dobrze oddaje to czekające nas wydarzenia, związane z planowaną premierą Life by You i InZOI, dalszego rozwoju The Sims 4, Project Rene i Paralives, a być może na fali popularności gatunku zapowiedzi zupełnie nowych tytułów.
Krótko mówiąc – 2024 będzie rokiem symulatorów życia, jak jeszcze nigdy wcześniej.