GTA 5 vs Cyberpunk 2077 - porównanie detali i smaczków
Internet to ciekawe miejsce. Ktoś wpadł na pomysł, aby porównać pod względem detali Cyberpunk 2077 z Grand Theft Auto V i zrelacjonować to w formie materiału filmowego. Obejrzyj to z nami.
- czy GTA V można porównać z Cyberpunkiem 2077? Cóż, wszystko zależy od kreatywności i pewnej dozy dystansu.
Chciałbym, aby nie był to kolejny news o błędach w grze Cyberpunk 2077. Powstało ich już wystarczająco dużo. Może lepiej skupić się na czymś ciekawszym, bardziej nietuzinkowym, taka odmiana przynajmniej na jakiś czas. Czy porównanie GTA V z Cyberpunkiem 2077 nadawałoby się? W sumie, czemu nie. Ktoś już nawet to zrobił, skupił się na detalach, nakręcił film i opublikował go na YouTube.
Niestety chyba nie do końca się udało. Miało nie być błędów, a jednak są. W niewielkiej ilości i głównie w drugiej połowie nagrania. Znikające NPC podczas próby ich przejechania – może to jakiś pakiet premium polisy ubezpieczeniowej? Automatyczna teleportacja w razie zagrożenia? W końcu akcja gry dzieje się w 2077 roku. Można tak sobie to wytłumaczyć, podobnie jak kuloodporne opony. Przecież już takie istnieją, a za 57 lat zapewne to będzie standard, dostępny w marketowej promocji. Studio CD Projekt Red przewidziało przyszłość!
Brak reakcji powierzchni wody na gwałtowny kontakt z wystrzeloną kulą już trochę trudniej wyjaśnić. Podobnie jak zawsze eleganckie wysiadanie z auta, nawet rozpędzonego. Cóż, może bohater w poprzednim wcieleniu był agentem 007 i poprawiał krawat po 20-metrowym locie wywołanym wybuchem granatu. Albo to jeszcze (chyba) się poprawi, poczekajmy na kolejne patche.
Porównywanie Cyberpunka 2077 z GTA V można rozpatrywać raczej w kategorii „Na luzie” niż na serio. Pierwsza gra jest RPG-iem z widokiem z pierwszej osoby, a druga to sandboksowy tytuł nastawiony na akcję i jeżdżenie autami (widok z oczu bohatera nie jest domyślnym trybem). Oczywistym faktem jest, że twórcy w obu tytułach postawili na nieco inne rzeczy. Nagranie jest zrobione z dystansem i z takim podejściem warto je obejrzeć.
Przy okazji nie można nie zauważyć, jak bogata w drobne detale jest gra studia Rockstar. W GTA V twórcy potrafili skupić się na bardzo drobnych rzeczach, często niezauważanych przez graczy zaliczających tylko główne misje. Takie szczegóły zwiększają immersję („zanurzenie” w rzeczywistość wirtualną) w świecie gry. Można by żałować, że CD Projekt Red nie zadbał o to aż w takim stopniu jak Rockstar. Ale tak jak napisałem wcześniej – Cyberpunk 2077 jest grą innego gatunku i posiada wiele cech, których próżno szukać w GTA V.