Były pracownik Blizzarda twierdził, że StarCraft 2 zarobił mniej pieniędzy niż wierzchowiec z WoW. Teraz to twierdzenie odbija mu się czkawką
Reputacja Pirate Software ucierpiała na tyle, że gracze odgrzebują starsze materiały streamera i wskazują półprawdy i kłamstwa jego twierdzeń odnośnie do przychodów StarCrafta 2.
Były deweloper StarCrafta 2 musi się tłumaczyć nie tylko z niesubordynacji w WoW-ie, ale i z wątpliwego twierdzenia (via Mein MMO).
Jason „Pirate Software” Hall zyskał sławę jako streamer, ale w ostatnim czasie fortuna odwróciła się od niego – i to głównie z jego własnej winy. Były pracownik Blizzarda został wyrzucony ze swojej gildii w World of Warcraft Classic po niefortunnym rajdzie w Dire Maul North, który poskutkował zgonami dwóch postaci (w trybie Hardcore, co znaczy, że ich smierć była permanentna), oraz po dyskusji na ten temat i oskarżeń o „hate rajdy” pod adresem innych streamerów (via Dexerto / Sportskeeda).
Po tym – jak to (zbyt) często bywa w sieci – o oby nieprzychylne Hallowi zaczęły szukać informacji niekorzystnych dla streamera. Na przykład dawnych stwierdzeń na temat mounta do WoW-a rzekomo zyskowniejszego od StarCrafta 2.
Wierzchowiec do weryfikacji
Dla przypomnienia: w połowie listopada 2023 roku deweloper stwierdził, że iż wierzchowiec „kosztujący 15 dolarów” zarobił więcej w 2 lata, niż Wings of Liberty. Najpewniej chodziło mu o Niebiańskiego rumaka (Celestial Steed).
Teraz, w świetle ostatnich kontrowersji, użytkownik Reddita Sem1SkillD twierdzi, że Pirate Software nie miał żadnych dowodów na prawdziwość tej informacji. Jak wskazał internauta, już po publikacji materiału streamera pojawiły się pytania o źródło jego „wyliczeń”. Odpowiedź Halla gracz określił dosadnie jako „bezsensowną”.
Sem1SkillD twierdzi, że streamer oparł swoje twierdzenie nie na własnych informacjach (w domyśle zdobytych dzięki jego dawnej pracy dla Blizzard Entertainment), lecz publicznie dostępnych i – co najważniejsze – fanowskich publikacjach, do których to danych Hall dodał własne „domysły”. Dla przykładu: budżet StarCrafta 2: Wings of Liberty twórca miał oprzeć na artykule Wall Street Journal. Tyle że tekst został później poprawiony: okazało się bowiem, że „100 milionów dolarów” to budżet nie SC 2, a WoW-a (via GameSpot).
Problemy Jasona
Co więcej, internauta wskazuje, że nawet jeśli przyjąć część z przytoczonych przez Halla danych, to nadal przychód ze sprzedaży wierzchowca nijak nie zbliża się do wyniku StarCrafta 2. Dawałoby to bowiem odpowiednio 84 mln dolarów i 150 mln dol przychodu.
Oczywiście, co przyznaje Sem1SkillD, fakt, że względnie prosty wierzchowiec zarobił mniej więcej połowę tego, co wysokobudżetowa gra, jest bardzo wymowny. Jednakże nie zmienia to faktu, że twierdzenie Pirate Software z listopada nie ma żadnych podstaw (a przecież wieść ta poniosła się szeroko w Internecie).
Dla innych użytkowników serwisu Reddit był to pretekst do wylania wiadra pomyj na i tak mocno podupadłą reputację Halla. Dotychczas zyskał on sobie sporą renomę, ale – jak już wspomnieliśmy – po zamieszaniu z gildią OnlyFangs większość internautów straciła do niego szacunek, co ułatwia (wręcz zachęca) do kwestionowania słów streamera. Zwłaszcza że to nie jedyna kontrowersja związana z Pirate Software.
